Proces pod specjalnym nadzorem |
23.08.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zaostrzone środki ostrożności, sprawdzanie podręcznych bagaży i toreb, ochroniarze przed wejściem na salę rozpraw, policyjny radiowóz na zewnątrz. Tak wyglądało dziś wejście na rozprawę kończącą głośny proces 9 liderów związków zawodowych działających przy KGHM. W sądzie pojawiła się grupa kilkunastu działaczy wszystkich central związkowych. Było bardzo spokojnie. Lubiński poseł SLD, Ryszard Zbrzyzny, przywódca Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego stwierdził,![]() że tak zaostrzone względy bezpieczeństwa to nic innego, jak potraktowanie oskarżonych związkowców jak pospolitych przestępców. - Widząc taką siłę służb porządkowych można oczekiwać, że pojawi się jakaś reakcja ze strony tych, z których na siłę robi się przestępcami. Mnie zastanawia ta wielka nadgorliwość organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w stosunku do robotników, którzy walczą o własne miejsca pracy i dziwi mnie indolencja tych samych organów państwa w działaniach przeciwko przestępcom, którzy na setki milionów złotych oszukują obywateli naszego państwa i okazuje się, że nie ma nich paragrafów, że mogą dostać wyroki w zawieszeniu i tak właściwie wszystko jest w porządku - mówił lubiński poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dziś sąd zaplanował wysłuchanie stron i mowy końcowe. Ale nie doszło jednak do zamknięcia procesu. - Dlatego, że sąd uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z tego względu, że przepis kodeksu spółek handlowych, który został ujęty w akcie oskarżenia, został z tego kodeksu wyeliminowany. Zatem sąd uprzedził o możliwości zakwalifikowania czynu narażenia spółki na wielomilionowe straty w oparciu o przepisy kodeksu karnego. Zakres znamion tego przestępstwa trochę się różni, w związku z tym z naszej strony wymagane jest uzupełnienie postępowania dowodowego poprzez choćby złożenie dodatkowych wyjaśnień przez mojego klienta - tłumaczy mecenas Rafał Bałkowski, obrońca jednego z oskarżonych liderów związkowych. Rozprawę odroczono do najbliższego wtorku. 9 związkowców zostało oskarżonych z powództwa prywatnego zarządu Polskiej Miedzi o zorganizowanie w sierpniu 2009r. nielegalnego strajku ostrzegawczego. Protest trwał dwie godziny i zdaniem władz KGHM naraził spółkę na straty finansowe. Stojąc na czele strajku liderzy związkowi przeciwstawiali się dalszym planom prywatyzacyji KGHM. (tom) ![]()
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama