Sukces rady czy burmistrza? |
05.09.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W czerwcu radni większością głosów nie skwitowali włodarza gminy, mimo że zeszłoroczny budżet został wykonany w stu procentach. Nie zgadzali się jednak z polityką finansową i inwestycyjną, jaką prowadzi Holdenmajer. Dlatego nie poparli wykonania budżetu. RIO pod koniec sierpnia stwierdziła, że podstawą rozstrzygnięcia absolutorium powinna być ocena wykonania budżetu. Nie było więc podstaw do głosowania przeciw. Burmistrz krótko skomentował takie zachowanie radnych. - Wykonanie budżetu było idealne, opinia RIO też była pozytywna. Radni jednak nie działają logicznie. Dla nich głosowanie nad absolutorium jest działaniem politycznym - mówił A. Holdenmajer. Na oficjalnej stronie ścinawskiego urzędu pojawił się nawet artykuł zatytułowany: „Radni opozycyjni postąpili niezgodnie z prawem”. Z taką opinią nie zgadza się przewodniczący rady Krzysztof Marek. Tłumaczy, że większości rady nie podoba się to, jak gminnymi pieniędzmi zarządza burmistrz. Poza tym decyzja RIO nie ma żadnych konsekwencji prawnych. Samo głosowanie mogło mieć natomiast gorsze skutki dla burmistrza, bo mogło doprowadzić do referendum w sprawie jego odwołania. wszystko dlatego, że za nieudzieleniem mu absolutorium zagłosowało ośmiu radnych, czyli bezwzględna większość. W takiej sytuacji sentencja uchwały powinna brzmieć, że burmistrzowi nie udzielono absolutorium. Zapisano jednak, że uchwała o udzieleniu absolutorium nie została podjęta. Przewodniczący przyznaje się do błędu, ale tłumaczy, że błąd zadziałał na korzyść burmistrza. - Jeśli wniosek o udzielenie absolutorium odrzucony jest bezwzględną większością głosów, to zostaje przyjęta uchwała o nieudzieleniu absolutorium. To natomiast wiąże się automatycznie z referendum w sprawie odwołania burmistrza. Dla rady opinia RIO jest dobrą decyzją, bo z punktu widzenia prawa możemy doprowadzić do referendum. My jednak nie chcemy tego, bo za dwa lata będą wybory i mieszkańcy wtedy zdecydują, czy chcą nadal tego samego burmistrza - tłumaczył K. Marek. W takiej sytuacji decyzja RIO nie ma żadnych konsekwencji prawnych. Formalnie wygląda to tak, jakby w ogóle nie było głosowania. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama