Pamięć po Gadzickim nie ginie |
06.11.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Ludwik Gadzicki, niezrównany propagator i miłośnik teatru zmarł po ciężkim zawale serca. To był wstrząs dla aktorów, przyjaciół i widzów legnickiej sceny dramatycznej, dla której emerytowany nauczyciel języka polskiego z Lubina oddał się bez reszty. Na początku grudnia jego imieniem nazwano Dużą Scenę Teatru im. Modrzejewskiej. Dzisiaj, w pierwszą rocznicę jego śmierci, legnicki teatr nie zapomina o swoim wielkim, oddanym przyjacielu. - Kim był Ludwik dla teatru, kim był dla dolnośląskiej, polskiej kultury, nie trzeba o tym mówić, bo na ten temat wypowiedziano już miliony słów. Ciągle mnie się zdaje, że ta postać, ta osobowość wymaga upowszechnienia i szerszej propagany. Jutro o godzinie 18. odbędzie się specjalny spektakl dedykowany pamięci Ludwika. Pomyśleliśmy, że Ludwika, który był fanem teatru, trzeba czcić poprzez spektakle, specjalnie jemu dedykowane. Będzie to "Iwanow" Czechowa, zrobiony niebanalnie, gorąco zachęcamy do obejrzenia tej sztuki na scenie im. Gadzickiego - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej. I podobnie jak scena im. Ludwika Gadzickiego, na której odbywa się większość spektakli, będzie wciąż utrwalać wśród widzów jego pamięć, tak w tym samym celu ogłoszona została nagroda jego imieniem. - Ludwik był postacią renesansową, pozytywnie zakręconą, działał w wielu przestrzeniach, pisał wiersze, eseje, działał w różnych światach. Był klasycznym renesansowym człowiekiem. Ta nagroda adresowana będzie do ludzi pokroju Ludwika, ludzi pozytywnie zakręconych, którzy mają jakieś niesamowite hobby i zainteresowania, którzy wyróżniają się na tle swojej społeczności jakimś działaniem, które wykracza poza pewną poprawność i zwyczajność społeczną. Będzie oczywiście kapituła, do końca roku powstanie regulamin tej nagrody, będzie ona pieniężna w wysokości 5 tysięcy złotych. Będziemy ją uroczyście wręczać zawsze 6 listopada, w rocznicę śmierci Ludwika. Myślę, że będzie to najwspanialszy sposób na obchodzenie rocznicy jego śmierci, bo będzie to obchodzenie pozytywne, a nie wyłącznie nostalgiczne. Myślę, że Ludwik bardzo cieszyłby się z tego, żeby przypominać go w pozytywnym wymiarze i taka nagroda byłaby upamiętnieniem jego postaci i powrotem do jego osobowości i działań. To naprawdę była postać wyjątkowa, coraz silniej to odczuwam, coraz silniej nam go dzisiaj brakuje - wspominał Jacek Głomb. Franciszek Grzywacz z legnickiego wydawnictwa Edytor zapowiedział, że w przyszłym roku ukaże się zbiór niepublikowanych dotąd wierszy Ludwika Gadzickiego, także jego recenzji spektakli teatralnych i fragmentów prozy. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama