Start
Piłka nożna
Zabójcza Miedzianka odprawiła Wartę z kwitkiem


Zabójcza Miedzianka odprawiła Wartę z kwitkiem |
11.11.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku byli legniczanie, ale to ekipa Czesława Owczarka zaskoczyła wszystkich kibiców zgromadzonych na stadionie przy Orła Białego. Jużw 4. minucie gry niefrasobliwość defensorów Miedzi wykorzystał Tomasz Magdziarz i Warta objęła prowadzenie. Stracona bramka tak podrażniła ambicje gospodarzy, że sześć minut później Wojciech Łobodziński w zamieszaniu podbramkowym pokonał Lisa. W 13. minucie było już 2:0 dla Miedzianki.![]() Tym razem precyzyjnie głową uderzył Zbigniew Zakrzewski. W 34. min. na 3:1 podwyższył Marcin Nowacki, który w sytuacji "sam na sam" założył "siatę" golkiperowi Warty. Tuż przed przerwą poznaniaków dobił Łobodziński i do szatni Miedzianka wygrywała już 4:1. Po zmianie stron podopieczni trenera Owczarka chcieli cokolwiek zmienić. W 55. min. w polu karnym Miedzi nieprzepisowo powstrzymany został Magdziarz i główny abiter wskazał na "wapno". Jedenastkę pewnie wykonał Bartczak. W 76. min. Adrian Bartkowiak tak niefortunnie wybijał piłkę z pola karnego, że pokonał własnego bramkarza i Miedzianka prowadziła 5:2. Więcej goli już nie padło. - Oczywiście cieszymy się z tego zwycięstwa. Na początku goście zaskoczyli nas tą bramką, ale później wszystko układało się już po naszej myśli. Nacieszymy się tym zwycięstwem pewnie dwa dni, a potem będziemy już myśleć o meczu wyjazdowym z Cracovią - powiedział najlepszy dziś na boisku Wojciech Łobodziński. Na pomeczowej konferencji prasowej euforią tryskał tylko trener Miedzianki. - Strzelając pierwszą bramkę już na otwarciu meczu Warta nas mocno podrażniła. Nie tak wyobrażaliśmy sobie pierwsze minuty, ale w miarę upływu czasu to my przejęliśmy inicjatywę wykorzystując w pierwszej połowie wszystkie strzały oddane na bramkę rywala. To były cztery strzały i cztery gole, takiej skuteczności życzyłbym sobie zawsze. W drugiej połowie chyba główny arbiter chciał pomóc Warcie, bo nie rozumiem decyzji o podyktowaniu rzutu karnego. Moim zdaniem nie było faulu - skomentował Bogusław Baniak. Miedzianka ma na swoim koncie 28 punktów, zajmuje szóste miejsce w tabeli, tracąc do drugiej Termalici cztery oczka. Legniczanie mają jednak w zanadrzu zaległe spotkanie u siebie z Dolcanem Ząbki, a w najbliższą sobotę, 17 listopada, w hicie kolejki zagrają w Krakowie. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama