Spawacz oskarżony o zaprószenie ognia |
| 21.01.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: To był jeden z większych pożarów, jaki w ubr. gaszono w powiecie legnickim. Pod koniec maja w ogniu stanęła fabryka opakowań i tektury w Rokitkach. Akcja gaśnicza trwała kilkanaście godzin, ogień niemal doszczętnie strawił wytwórnię. Właściciel zakładu wycenił straty na 7,2 mln zł. Pół roczne śledztwo zakończyło 667 70 70 60 się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko 60-letniemu Adamowi Z. Mężczyzna wykonywał w fabryce prace spawalnicze i szlifierskie. Feralnego dnia pracował szlifierką kątową bez osłony. Wytworzone iskry padały na leżące na ziemi papierowe odpady produkcyjne, które szybko się zapaliły. - W tej hali był ogromny bałagan, ponieważ na podłodze zalegały te wszystkie elementy papierowe i inne materiały łatwopalne. Pożar rozprzestrzenił się w ciągu kilkudziesięciu minut. Ogień próbowali ugasić pracownicy, ale siła ognia była tak duża, że pożar momentalnie objął pozostałe pomieszczenia zakładu - przypomina Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Powołany w tej sprawie biegły orzekł, że pożar sprowadził zagrożenie dla mienia w wielkich rozmiarach, ale nie stanowił bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pracujących tam ludzi. 60-letni spawacz przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Uzgodniono z nim wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata oraz 1000 zł grzywny i zakaz wykonywania zawodu spawacza - szlifierza na 3 lata. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Złotoryi. (tom)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie groźnego pożaru wytwórni papieru w Rokitkach w gminie Chojnów. Zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru postawiono 60-letniemu spawaczowi. Mężczyzna przyznał się do winy, wyraził skruchę i dobrowolnie poddał się karze.
667 70 70 60


