Matkobójca skazany na 15 lat więzienia |
23.01.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Mężczyzna mieszkał ze sparaliżowaną matką na legnickim Zakaczawiu. Kobieta wymagała stałej opieki i nadzoru medycznego. 35-latek często zaglądał do kieliszka i właśnie z tego powodu, między matką a synem dochodziło do kłótni. Feralnego dnia Paweł R. też pił i to sporo. Wieczorem mężczyzna poszedł do swojej konkubiny. Około 18.30 wrócił do domu i znów doszło do awantury. W przypływie furii rzucił się na ciężko chorą matkę. Chwycił ją za szyję, potem sięgnął po kabel elektryczny, którym udusił bezbronną kobietę. - Po przeprowadzeniu sekcji zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety było nie tylko duszenie przy pomocy kabla, ale również duszenie rękoma. Mężczyzna nie potrafił tak naprawdę wyjaśnić motywu, dla którego zabił matkę. Powiedział jednak, że tego dnia matka go zdenerwowała, ponieważ miała do niego pretensje. Tego dnia źle się czuł, wypił bardzo dużo alkoholu z kolegą, przyszedł do domu i tak naprawdę nie wie, dlaczego chwycił kobietę za szyję i udusił - przypomina Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Po zabójstwie jak gdyby nigdy nic, poszedł do konkubiny, której zwierzył się z zamordowania własnej matki. Partnerka kazała mu o wszystkim powiedzieć policji. Wtedy mężczyzna wyszedł z mieszkania partnerki, w okolicach dworca autobusowego spotkał policjantów, którym przyznał się do zabójstwa. Podczas śledztwa ustalono, że w chwili zabójstwa legniczanin był poczytalny, ponadto stwierdzono u niego uzależnienie od alkoholu. Paweł R. był już wcześniej karany, m.in. za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama