Ukradła nie tylko bilon |
| 28.02.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60Do zdarzenia doszło w środę około godziny 14.00. To właśnie wtedy do piekarni w Legnicy weszła nieznajoma kobieta. Nic nie kupiła, a jedynie usiadła przy stoliku . W tym czasie obserwowała obsługującą klientów kobietę. - Sprzedawczynią była młoda kobieta, która w tym miejscu pracowała od niedawna. Zaniepokojona ciągłą obserwacją zapytała nieznajomą w jakim celu przyszła do piekarni. Usłyszała wtedy, że w porozumieniu z szefostwem firmy jest tzw. „tajemniczym klientem” i ma za zadanie obserwować prace personelu, a następnie wydać opinię o pracy sprzedawczyni - mówi Anna Farmas-Czerwinska z legnickiej policji. Kobieta pracująca w piekarni słyszała fragmenty rozmowy telefonicznej, którą przeprowadziła nieznajoma. Wynikało z niej, że daje sobie dobrze radę za ladą i wszystko jest w porządku. „Tajemnicza klientka” w rozmowie ze sprzedawczynią używała imienia kierowniczki piekarni. - To właśnie ona miała poprosić ją, aby przeliczyć utarg, który znajduje się w kasie. Na tyle zdobyła już zaufanie sprzedawczyni, że ta wpuściła ją za ladę. Kobieta podczas przeliczania pieniędzy stwierdziła, że jest za dużo bilonu i pójdzie do banku wymienić pieniądze - dodaje policjantka. Gdy sprzedawczyni chciała wydać resztę klientowi zorientowała się, że z kasy zniknął nie tylko bilon, ale i banknoty. Kobiecie za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. (lw)
reklama
| |||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Już dawno w policyjnych statystykach nie odnotowano tak bezczelnej kradzieży. Kobieta podająca się za „tajemniczego klienta” okradła wczoraj jedną z legnickich piekarni. Zabrała z kasy 900 złotych. Policja ma już portret pamięciowy kobiety. Trwają poszukiwania zuchwałej złodziejki.
667 70 70 60


