Start
Piłka nożna
Floty nie zatopili, niedosyt pozostał
Piłka nożna
Floty nie zatopili, niedosyt pozostał Floty nie zatopili, niedosyt pozostał |
| 07.04.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Podopieczni Bogusława Baniaka przyjechali do Świnoujścia, by wygrać i pierwsze minuty spotkania potwierdzały ich cele. Legniczanie przeważali, ale nie potrafili tego udokumentować składną akcją. W 23. min. w polu karnym Miedzi Bany powalił na ziemię Olszara i arbiter główny słusznie podyktował 667 70 70 60 rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Aleksander. W końcówce pierwszej połowie Flota mogła podwyższyć na 2:0, ale tym razem Ptak nie dał się zaskoczyć. Po zmianie stron legniczanie rzucili się do odrabiania strat. Na uwagę zasługuje strzał z rzutu wolnego Łuszkiewicza, kiedy piłka trafiła w słupek. W 85. min. wprowadzony wcześniej Grzegorzewski wreszcie dał radość kibicom Miedzi. Mało widoczny dotąd Madejski zakręcił obrońcą Floty idealnie zagrywając do Grzegorzewskiego. Losy meczu na korzyść legniczan mógł rozstrzygnąć Zakrzewski. Tylko chyba on sam wie, dlaczego w doliczonym czasie gry nie strzelił do pustej bramki. - Uważam, że za grę w drugiej części spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale ten remis też szanuję. Jeśli z tak silnym zespołem jak Flota, potrafimy pokazać dobrą grę i jesteśmy bliscy wygranej, to musimy walczyć o ekstraklasę i uważam, że wciąż jesteśmy w walce o awans. Bardzo dobrą zmianę dał dziś Alexandre, który wszedł na boisku za kontuzjowanego Zasadę i pokazał kilka świetnych akcji - ocenił trener Miedzi, Bogusław Baniak (źródło: miedzlegnica.eu). W tabeli 1. ligi Miedź zajmuje szóstą lokatę z 35 punktami. (tom)
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Piłkarze Miedzi Legnica wracają ze Świnoujścia z jednym punktem. Nastroje byłyby zdecydowanie lepsze, gdyby w doliczonym czasie gry Zbigniew Zakrzewski trafił do pustej bramki. Trener Bogusław Baniak żałuje zmarnowanej okazji, ale remis musi cieszyć.
667 70 70 60



