Start
Piłka nożna
Gorąco na ławce Termaliki. Baniak kontra Moskal.
Piłka nożna
Gorąco na ławce Termaliki. Baniak kontra Moskal. Gorąco na ławce Termaliki. Baniak kontra Moskal. |
| 01.05.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
| Dyżurny reporter: 667 70 70 60To był dziwny, ale emocjonujący mecz. W pierwszych 30 minutach piłkarze trenera Bogusława Baniaka wypracowali tak wiele sytuacji podbramkowych, że powinni prowadzić przynajmniej 3:0. Potem ochota do grania legniczanom wyraźnie minęła, a coraz częściej do głosu dochodzili podopieczni Kazimierza Moskala. Po zmianie stron tempo gry znów siadło i właściwie do 80. min. na boisku niewiele się działo. Wtedy z dystansu huknął Horvath, tor lotu piłki zmienił jeszcze Drozdowicz i Ptak był bez szans. Trzy minuty później strzałem głową wyrównał niezawodny Grzegorzewski. W 87. min. niemalże kopia akcji, po której legniczanie doprowadzili do wyrównania. Tym razem golkipera Termaliki strzałem głową pokonał Mariusz Mowlik, którego występy na boisku w szeregach Miedzi można policzyć na palcach jednej ręki. Na pomeczowej konferencji wściekły trener Termaliki, Kazimierz Moskal, zdołał jedynie wykrztusić, że jego zespół był zdecydowanie lepszy od Miedzi i przegrał niezasłużenie. ![]() Gorąco było nie tylko na murawie, ale i na konferencji prasowej. (Fot. Tomasz Jóźwiak) Pod koniec konferencji doszło do zgrzytu między trenerami obu zespołów. Pytany o rzuconą w trybunę butelkę z ławki Termaliki, trener Moskal skwitował: - Tak się składa, że jestem trenerem i obserwuję to, co dzieje się na boisku, trudno mi powiedzieć. Różne rzeczy różni ludzie mówią. - Zachowanie na ławce pańskich współpracowników jest poniżej krytyki. W ekstraklasie nikt wam nie pozwoli na takie zachowanie - skomentował Baniak. (tom)
reklama
reklama
| |||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Emocje w ostatnim kwadransie, zwycięski gol najrzadziej grającego piłkarza Miedzi, rzucona butelka w trybuny z ławki Niecieczy, garstka najwierniejszych fanów Termaliki śpiewająca: "jesteśmy ze wsi, jesteśmy najlepsi". Tak w telegraficznym skrócie można opisać wydarzenia z zaległego spotkania Miedzi Legnica z liderem 1. ligi. 
667 70 70 60



