Pijana spała w samochodzie... z kotem w klatce |
08.05.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zdarzenia doszło około 15.40. Zjeżdżając z autostrady A4 w kierunku Koskowic, mężczyzna zauważył dziwnie zaparkowanego na jezdni opla, którego tył wystawał na pas ruchu. Dodatkowo samochód miał włączony silnik. - W pojeździe za kierownicą siedziała kobieta z opartą głową na kierownicy. Mężczyzna zatrzymał się, by sprawdzić, czy kobiecie potrzebna jest jakaś pomoc lekarska. Gdy podszedł bliżej, stwierdził, że kobieta śpi i najprawdopobniej jest nietrzeźwa, bo wyczuł woń alkoholu. Mężczyzna zgasił silnik i wyciągnął kluczyki ze stacyjki tego pojazdu - mówi podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Na miejsce przyjechali policjanci, obudzili kobietę i zbadali jej trzeźwość. - Badanie wykazało w jej organizmie ponad 2,4 promila alkoholu. Oświadczyła, że jadąc z Wrocławia do córki pracującej na terenie Niemiec, źle się poczuła, zjechała z autostrady, by odpocząć i napiła się piwa. W samochodzie policjanci znaleźli dwie puszki mocnego piwa i...kota w klatce - dodaje S. Masojć. Samochód został oholowany na policyjny parking przez pomoc drogową. 59-letnia wrocławianka po przesłuchaniu została zwolniona. W przypadku udowodnienia jej, że prowadziła samochód będąc pod wpływem alkoholu, grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.
reklama
|
reklama
reklama
reklama