Start
Piłka nożna
Stawowy triumfuje. "Gieksa" na łopatkach


Miedzianka pokazała charakterStawowy triumfuje. "Gieksa" na łopatkach |
10.08.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Pierwsze 25. minut gry w ogóle nie zwiastowało szalonych wydarzeń, których będziemy świadkami prawie do końcowego gwizdka. Poza jedną groźną akcją "gieksy" i efektowną paradą Bledzewskiego na murawie wiało nudą. Przyszła jednak 26. min., gdy Daniel Feruga idealnie wykorzystał precyzyjne zagranie Łobodzińskiego i wpakował piłkę do siatki. Niecałe pięć minut później było już 2:0, a bramkę strzałem głową zdobył Mateusz Szczepaniak. Po zmianie stron podopieczni trenera Moskala rzucili się do odrabiania strat i wkrótce "gieksa" uciszyła legnicki stadion. Uśpiona Miedzianka była bezradna po golu Przemysława Pitrego w 48., a dwie minuty później Zgarda brutalnie powstrzymał w polu karnym napastnika gości i sędzia pokazał młodemu obrońcy czerwony kartonik wskazując jednocześnie na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Grzegorz Goncerz i było już 2:2. Chwilę potem siły się wyrównały, bo za faul na Łobodzińskim czerwony kartonik zobaczył Łukasz Pielorz. To chyba podcięło katowiczanom skrzydła a legniczanie pokazali charakter. Nie załamując rąk wzięli się ostro do pracy. W 56. min. Lenkiewicz świetnie wykorzystał kolejne precyzjne podanie "Łobo" i było 3:2. Cztery minut później Adrian Jurkowski powalił Łobodzińskiego, za co wyleciał z boiska a sędzia podyktował jeszcze rzut karny. Na 4:2 podwyższył Marcin Garuch. To był świetny mecz legniczan. W grze widać nowy styl i rękę trenera Stawowego. Szybkie wymiany podań, dużo zagrań z prawej i lewej strony, żywsze tempo, niż do tej pory. To jest dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Cały zespół trzeba pochwalić, ale szczególnie Łobodzińskiego, który przeżywa drugą młodość, odnalazł się Feruga i szczęśliwie wrócił Lenkiewicz. - Dziękuję zawodnikom za ten wygrany mecz, to było szalone i ciężkie spotkanie. Cieszę się, że mimo wyrównania wyniku meczu przez rywala, Miedź się nie poddała i grała dalej. Zobaczyliśmy efektowny a zarazem efektywny futbol i o to nam chodzi - podsumował trener Wojciech Stawowy. W tabeli 1. ligi legniczanie mają w dorobku trzy oczka i zajmują szóstą lokatę. 16 sierpnia Miedź zmierzy się na wyjeździe z Dolcanem Ząbki. Miedź Legnica 4-2 GKS Katowice Daniel Feruga 27, Mateusz Szczepaniak 33, Damian Lenkiewicz 56, Marcin Garuch 60 (k) - Przemysław Pitry 48, Grzegorz Goncerz 50 (k) Miedź: 1. Andrzej Bledzewski - 9. Szymon Zgarda, 24. Tomasz Midzierski (83, 3. Igor Jovanović), 5. Adrian Woźniczka, 20. Mariusz Zasada - 7. Mateusz Szczepaniak, 29. Marcin Garuch, 16. Radosław Bartoszewicz, 23. Daniel Feruga (84, 10. Yannick Kakoko), 33. Damian Lenkiewicz (88, 77. Patryk Szymański) - 4. Wojciech Łobodziński. GKS: 12. Antonín Buček - 5. Kamil Cholerzyński, 23. Łukasz Pielorz, 29. Adrian Jurkowski - 16. Aleksander Januszkiewicz (46, 11. Krzysztof Wołkowicz), 20. Sławomir Duda, 28. Michał Nawrot (46, 81. Przemysław Pitry), 14. Piotr Ceglarz, 2. Rafał Pietrzak - 15. Rafał Kujawa (62, 27. Mateusz Kamiński), 7. Grzegorz Goncerz. żółte kartki: Midzierski, Bartoszewicz. czerwone kartki: Szymon Zgarda (49. minuta, Miedź, za faul taktyczny) - Łukasz Pielorz (52. minuta, GKS, za faul taktyczny), Adrian Jurkowski (58. minuta, GKS, za faul taktyczny). sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). widzów: 2350.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama