Kiedyś czterystu, dziś czterdziestu |
20.09.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Dzisiaj z tej żyjącej trójki jestem sam. Dzięki takim spotkaniom czujemy się docenieni. Teraz ludzie mają pracę, swobody, normalne życie. Nie to co my przeżywaliśmy w czasie okupacji. Teraz może trochę o nas się zapomina, ale są też tacy, którzy ciągle pamiętają. Mamy przychylne władze samorządowe. Bez nich nie bylibyśmy w stanie nic zrobić. Z naszych składek, które płacą trzy osoby, nie kupimy nawet wieńca na uroczystości - mówi Karol Wróblewski, jeden z trzech kombatantów mieszkających na terenie gminy Grębocice. Głównym organizatorem spotkania był powiat polkowicki. - Z przykrością trzeba stwierdzić, że kiedy przed laty inicjowaliśmy pierwsze takie spotkanie, to kombatantów było prawie czterystu. Dzisiaj zostało ich zaledwie czterdziestu. Takie jest jednak życie, że ci, którzy kiedyś przelewali za nas krew, teraz odchodzą z tego świata. Z przykrością na pewno odnotujemy kiedyś taki dzień, że zabraknie ludzi, dla których te uroczystości przygotowujemy. Ale my nadal będziemy oddawać cześć i hołd kombatantów, chociaż oni już z innej strony będą na nas patrzeć i w innej formie uczestniczyć w tych obchodach - mówi starosta Marek Tramś. Przy okazji spotkania w pobliskim parku posadzono Dąb Wolności. - Tę ideę zainicjował prezydent Bronisław Komorowski, by na 25-lecie Wolnej Polski sadzić dęby, które są symbolem długowieczności. Włączyli się w to leśnicy, strażacy, samorządowcy i wiele innych osób. przy okazji naszego święta kombatantów postanowiliśmy taki dąb posadzić, bo przecież za tę wolność walczyli także i oni - mówi wójt Roman Jabłoński.
reklama
|
reklama
reklama
reklama