Na wnuczka, synową, adwokata i policjanta |
25.09.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wczoraj do 74-letniej mieszkanki Legnicy zadzwoniła młoda kobieta, która podszywając się pod jej córkę, zażądała od niej dużej sumy pieniędzy. Starsza pani oświadczyła, że nie ma przy sobie gotówki i dzwoniąca się rozłączyła. - Drugie zdarzenie dotarło do nas kilkanaście minut później. Tym razem 84-letnia kobieta zgłosiła nam, że dzowniła do niej młoda dziewczyna podając się za jej synową, która prosiła o pieniądze. Starsza pani zachowała się bardzo mądrze, zadała kilka tzw. kontrolnych pytań i gdy powiedziała, że dzowni na policję, ta młoda osoba natychmiast się rozłączyła - mówi podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Niestety w ostatnim czasie oszuści działający metodą "na wnuczka" mocno się uaktywnili. Tylko jednego dnia policjanci w całym regionie odebrali siedem zgłoszeń o próbie wyłudzenia pieniędzy tą metodą. - Na kilkanaście lub kilkaset prób, niestety znajdzie się osoba w podeszłym wieku, która padnie ofiarą oszustwa tracąc niejednokrotnie dorobek części swojego życia. Ostatnia metoda oszustów to podawanie się za adwokata lub policjanta i informowanie o tym, że syn lub córka spowodowali wypadek, zostali zatrzymani i potrzebne są pieniądze na opłaty prawne i kaucję. Ludzie przekazują oszustom ogromne sumy pieniędzy w żaden sposób nie weryfikując tych informacji. - Dlatego nasz apel jest prosty - nie przekazywać żadnych pieniędzy osobom, których nie znamy, skontaktować się z członkami swojej rodziny pytając, czy faktycznie ktoś z nich dzwonił. Apelujemy też do faktycznych synów, córek, wnuczków, by informowali swoich starszych krewnych, że takie próby oszustwa są - dodaje Masojć.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama