Historia seryjnego zabójcy już w kinach |
21.01.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Po czterech miesiącach od uroczystej prapremiery w legnickim kinie "Helios" i na dziedzińcu Akademii Rycerskiej, najnowsza produkcja Waldemara Krzystka wkroczyła do kin w całym kraju. To już kolejna filmowa przygoda znanego legnickiego reżysera. Po obsypanej licznymi nagrodami "Małej Moskwie", tym razem Waldemar Krzystek wziął na tapetę historię małego chłopca, Koli Sokołowa. 7-letni Rosjanin na początku lat 70. ubiegłego stulecia mieszkał w zamkniętej, sowieckiej części Legnicy. Chłopiec ma wyjątkowy dar. Boi się mówić własnym głosem, ale genialnie naśladuje głosy innych ludzi. Potem kamera przenosi nas do współczesnej Moskwy, gdzie działa nieuchwytny zabójca zwany "Fotografem". Na miejscach zbrodni zostawia zdjęcia swoich ofiar. Wtedy śledztwo prowadzi do byłego garnizonu Armii Radzieckiej w Legnicy. - Pojawia się trzeci składnik tej opowieści. To młoda policjantka Natasza, która spotkała "Fotografa" w sytuacji zagrożenia i mocno przeżywa to spotkanie. I co jest największą tajemnicą? Dlaczego Fotograf, który dotychczas zabijał wszystkich świadków i osoby, które mogłyby mu zagrozić, puścił Nataszę żywą? Co w niej zobaczył, co ona mu powiedziała? I mając tę tajemnicę Natasza może doprowadzić organy ścigania do Fotografa - zapowiada Waldemar Krzystek. Głównym sponsorem "Fotografa" jest KGHM Polska Miedź S.A.
reklama
|
reklama
reklama
reklama