Start
Piłka nożna
Nowak: Bramkarz gości miał dzień konia


Wyszarpali remisNowak: Bramkarz gości miał dzień konia |
26.01.2015. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||
Dyżurny reporter: Zarówno Długosz u gospodarzy, jak i Bondarenko z Red Devils popisywali się pięknymi obronami. - Golkiper Chojnic miał dzień konia, ale też te strzały były oddawane prosto w niego. On te piłki „wypluwał”, a u nas nie było nikogo na dobitkę. W jednej sytuacji nie wiem![]() czy czasami piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Sędzia uznał jednak inaczej. Ostatecznie dopięliśmy swego. Trzeba szanować ten remis, bo cały mecz goniliśmy rywala - podsumował trener miejscowych Tomasz Trznadel. Goście w 18 min. dość nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Do tego w całej sytuacji dopisało im sporo szczęścia. Mączkowski uderzył w kierunku bramki. I zapewne Długosz obronił by ten strzał, ale piłka otarła się jeszcze o nogę Kaczmara i myląc golkipera wpadła do siatki. KGHM Euromaster wyrównał w 36 min. Grając z wycofanym bramkarzem miejscowi wykorzystali przewagę i Grzegorz Nowak strzelił gola na wagę remisu. - Na pewno jest niedosyt, bo w przypadku zwycięstwa moglibyśmy wskoczyć aż na trzecie miejsce. Te pierwsze mecze po takiej przerwie mają swoje prawa. Mamy przykład wygranej Gdańska z GAF-em czy Pniew z Clearexem. Szkoda, że dziś nie dobiliśmy żadnej z piłek „wyplutych” przez bramkarza Chojnic. Goście zagrali jednak dobry futsal i ten remis musimy szanować. Żałuje, że nie udało nam się postawić kropki nad „i” - powiedział G. Nowak.
reklama
|
reklama
reklama
reklama