Testowali nowe trasyWalentynkowo w błocie i słońcu |
14.02.2015. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||
Dyżurny reporter: Uczestnicy mieli do wyboru trzy trasy o różnej trudności. Aura sprzyjała biegaczom, choć Jurkowi Górskiemu marzyło się coś innego. - Mamy luty, a zatem jak pięknie by to wyglądało, gdyby było choć z 15cm śniegu. Ale cóż, aura jest niczym przedwiośnie, a nie zima. Dziś testujemy![]() wariant z trzema trasami. Zobaczymy co powiedzą uczestnicy. Cały czas się uczymy i czekamy na sugestie - mówi organizator. Jednym z biorących udział w półmaratonie był Artur Wysokiński z Zakładu Karnego z Gębarzewie, który wziął przepustkę i postanowił w Górkowie wystartować. - W kwietniu Cross Straceńców, a dziś jestem tu po to, żeby zobaczyć jak to wygląda. Do te pory rywalizowałem w biegach płaskich, natomiast w warunkach terenowych po raz pierwszy - powiedział biegacz. Start tradycyjnie poprzedziła wspólna rozgrzewka, a potem ruszył walentynkowy półmaraton. Łatwo nie było, ale radość po pokonaniu trasy była olbrzymia. - Za nami 3 km wzlotów i upadków - mówiła Lidia Ścisłowska z Głogowa. - Delikatnie, powoli, żeby się nie rozmazać. Upadków nie było, jak widać pupy mamy czyste - dodaje Ewa Konopska z Jerzmanowej. - Były poślizgi, ale nie wywróciłyśmy się - dodała głogowianka. - Strażacy ostrzegali nas gdzie jest ślisko i kierowali na bezpieczniejsze miejsca - dodała E. Konopska. - To dzięki naszym mężom, którzy nas zarazili miłością do biegania - wspólnie stwierdziły obie panie.
reklama
|
reklama
reklama
reklama