Nie chcą spalarni śmieci |
09.03.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 O planach budowy ultranowoczesnej spalarni plazmowej, mieszkańcy dowiedzieli się przypadkowo. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza możliwość budowy takiej inwestycji. Zainteresowana firma chce wydać na cała instalację około 800 mln zł, chce zatrudnić kilkudziesięciu mieszkańców wsi, a rocznie do kasy gminy z tytułu podatków będzie oddawać milion złotych. Na ostatnim spotkaniu z mieszkańcami Nowej Wsi Legnickiej i Legnickiego Pola, szef korporacji Bogusław Seredyński, która chce wybudować spalarnię przekonywał, że inwestycja jest całkowicie bezpieczna dla ludzkiego zdrowia i środowiska naturalnego. Mieszkańcy nie podzielają jednak argumentacji firmy. Uważają, że inwestycja będzie bardzo uciążliwa. - Już parę lat temu mówiło się o tym, że powstanie tutaj spalarnia i wtedy był ogromny bunt społeczny, bo ludzie wyraźnie powiedzieli, że nie chcą tej spalarni. Dzisiaj temat spalarni powrócił i niestety widzimy, że prace w tym kierunku są już dość poważnie zaawansowane. Taka inwestycja niesie ze sobą zanieczyszczenie chemiczne nie tylko środowiska. Huta Miedzi też jest bezpieczna, ale dla mieszkańców Wrocławia czy Zielonej Góry, którzy mieszkają daleko od huty. Mieszkańcy gminy Legnickie Pole nie chcą spalarni. (Fot. Tomasz Jóźwiak) Nowy wójt Legnickiego Pola, Henryk Babuśka, broni inwestycji przypominając, że wcześniej mieszkańcy w konsultacjach społecznych nie byli przeciwko spalarni. - Możliwość budowy tego typu instalacji została ujęta już w planie gospodarki odpadami dla gminy Legnickie Pole. Oglądałem już wiele takich inwestycji, m.in. w Islandii i powiem szczerze, że nigdzie nie widziałem jakiegoś zagrożenia dla ludzkiego zdrowia czy środowiska. Skoro firma ma już decyzję środowiskową od Regionalnego Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu, to widać uznano, że nie ma zagrożenia - mówi wójt Henryk Babuśka. Do rozpoczęcia budowy inwestorowi brakuje już tylko decyzji środowiskowej gminy i pozwolenia na budowę. Mieszkańcy zapowiadają dalsze protesty.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama