Ukrywali cudzą korespondencję |
| 02.04.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zaczęło się od wezwania policjantów na interwencję domową. Kobieta zadzwoniła do oficera dyżurnego informując, że w mieszkaniu awanturuje się jej konkubent. Gdy policjanci zjawili się pod drzwiami legniczanka poinformowała ich, że wszystko jest już w porządku i odwołuje interwencję. - Policjanci uparli się jednak i poprosili o możliwość wejścia do środka, by wyjaśnić, co tak 667 70 70 60 naprawdę dzieje się w tym mieszkaniu i jaki był powód zgłoszenia. W środku znajdował się konkubent kobiety, a po całym mieszkaniu walały się listy i inne przesyłki pocztowe. Oboje lokatorów odparło, że są pracownikami firmy pocztowej i że te przesyłki mają doręczyć adresatom następnego dnia. Były to listy do osób prywatnych, przesyłki do instytucji, ośrodków zdrowia oraz urzędów samorządowych - mówi podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Większość przesyłek było otwartych, niektóre z nich nawet już zniszczone przez znajdujące się w mieszkaniu koty. Para legniczan przekonywała, że korespondencja miała trafić do odbiorców lada dzień, tyle tylko, że niektóre listy i przekazy pocztowe były datowane na 2013 rok.  Zabezpieczona przez policjantów korespondencja. (Fot. arch. KMP Legnica.)
reklama
| ||||||||||||||
Pojechali na domową interwencję, a odkryli kilka pocztowych worków z otwartymi listami, podpisanymi przekazami i innymi przesyłkami kurierskimi. Policjanci wyjaśniają teraz szczegółowo, w jaki sposób w mieszkaniu pary legniczan znalazła się obca korespondencja. 
reklama
reklama
reklama
