Sądowy wyrok za brutalne pobicie i usiłowanie zabójstwaRaniła nożem, biła tłuczkiem do mięsa i kulą inwalidzką |
05.05.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zdarzenia doszło w lipcu 2013r. 25-letni wówczas Agnieszka J. znała swoją przyszłą ofiarę, mieszkała po sąsiedzku ze starszą kobietą. 73-latka była samotna i schorowana. Wtedy Agnieszka J. poznała dwa lata starszego od siebie Damiana S., uzależnionego od narkotyków legniczanina. Oboje wiedzieli, że starsza kobieta dostaje co miesiąc z zagranicy pieniądze, wyszli więc z założenia, że jest osobą majętną. Damian S. nakłaniał wielokrotnie swoją partnerkę do rozboju na starszej kobiecie. - Polecił jej, aby pojechała do mieszkania sąsiadki, uderzyła ją kijem bądź metalową rurą od odkurzacza i dokonała kradzieży pieniędzy i wszystkich kosztowności, jakie znajdzie. Przy kolejnej namowie Agnieszka J. pojechała do rodzinnej wsi do mieszkania rodziców, skąd - przez nikogo niezauważona - zabrała lateksowe rękawiczki. Wpuszczona przez sąsiadkę poinformowała ją w wulgarnych słowach, że przyszła ją zabić. Następnie kuchennym nożem zadała jej cios wzdłuż szyi powodując obfite krwawienie z rany. Potem zadawała kolejne ciosy, a gdy nóż się złamał, chwyciła tłuczek do mięsa i uderzała nim ofiarę w twarz i głowę co najmniej 7 razy - opowiada Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Gdy zauważyła, że kobieta chce się podnieść biła ją kulą inwalidzką. Później splądrowała mieszkanie. Znalazła 150 zł i około 100 euro oraz łańcuszek i bransoletkę. Pociągiem wróciła do domu. - Następnego dnia oskarżeni uciekli z dziećmi do Zgorzelca, gdzie w lombardzie zastawili biżuterię, kupili metaamfetaminę, a następnie udali się do Zielonej Góry, a później nad jedno z okolicznych jezior. Policja zatrzymała ich na polu namiotowym - dodaje prokurator Łukasiewicz. Mimo licznych ran starsza kobieta przeżyła atak 25-letniej Agnieszki J. Jej stan psychiczny po traumatycznym zdarzeniu jest jednak zły, kobieta żyje w ciągłym lęku przed ludźmi. Agnieszce J. postawiono zarzut usiłowania zabójstwa i rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd skazał ją na 13 lat pozbawienia wolności. Damian S. odpowiadał za namawianie ją do przestępstwa, za co usłyszał 8 lat więzienia. Oboje muszą zapłacić pokrzywdzonej 20 tys. zł nawiązki. Prokuratura uznała wymiar kary dla obojga za słuszny.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama