Bezpańskie psy mogą być bardzo groźnePies zaatakował pielęgniarkę środowiskową |
13.07.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na miejsce wezwano patrol legnickiej Straży Miejskiej, który zawiózł psa do kliniki weterynaryjnej. - Tak się niestety często zdarza, że bezpańskie zwierzęta są agresywne. Pozbawione właściwego kontaktu z człowiekiem dziczeją. Piętnastodniowa kwarantanna pozwoli zaobserwować, czy pies nie jest zarażony chorobą, która może być niebezpieczna dla pogryzionej kobiety, przede wszystkim wścieklizną. Bezpańskie zwierzę nie ma przecież książeczki szczepień. O jego zamknięciu na obserwacji w przychodni weterynaryjnej zdecydował Powiatowy Lekarz Weterynarii. To normalna procedura w przypadku przejawów agresji bezpańskich zwierząt. Po zakończeniu kwarantanny pies zostanie zaszczepiony i przewieziony do legnickiego schroniska dla zwierząt - napisał do nas Jerzy Legień, lekarz weterynarii w Legnicy. Przy okazji weterynarz zwraca uwagę, że agresję wśród zwierząt wzmagają upały. Psy stają się wtedy bardziej pobudliwe i niespokojne. - Wiedząc, że w naszej okolicy błąka się bezpańskie zwierzę wystawmy przed dom naczynie z wodą i poinformujmy Straż Miejską. Patrol odwiezie czworonoga do schroniska, zanim dojdzie do tragedii, kiedy zwierzę wyładuje swą agresję na przykład na dziecku bawiącym się na podwórku. Pies, to żywa istota. Nie zawsze jest w stanie poradzić sobie z głodem, pragnieniem, bólem czy niekorzystnymi warunkami pogodowymi - mówi Jerzy Legień.
reklama
|
reklama
reklama
reklama