Start Koszykówka Pszczółki boleśnie użądliły MKS
Nieudana inauguracja na własnym parkieciePszczółki boleśnie użądliły MKS |
27.09.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Po ostatniej przekonującej i dość sensacyjnej wygranej w Toruniu, dzisiaj koszykarki MKS-u po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentowały się swoim kibicom. Niestety inauguracja na własnym parkiecie była ogromnym niewypałem. Jeszcze w pierwszej kwarcie oba zespoły toczyły ze sobą zaciekłą walkę, ale w drugich 10. minutach u gospodyń coś pękło. Lublinianki odjechały na 11 punktów wygrywając do przerwy 34:23. Po zmianie stron kibice liczyli, że teraz miejscowe wezmą się ostro do pracy. Niestety, podopieczne Krzysztofa Szewczyka grały jak z nut, a polkowiczanki stanęły zdobywając w trzeciej kwarcie tylko 5 oczek przy 19 rzuconych przez rywalki. W ostatniej partii MKS dopiero zaczął grać skutecznie, ale nie da się odrobić strat w 10. minut. - Ta inauguracja chyba sparaliżowała nas, związała naszym zawodniczkom ręce i nogi. Jedną kwartą nie wygrywa się meczu, gdybyśmy może zaczęli tę pogoń w trzeciej kwarcie, może udałoby się wtedy wynik tego spotkania odwrócić. Praktycznie żadna z moich zawodniczek nie zagrała na swoim poziomie. Smutna ta inauguracja, ale wszystko przed nami, sezon dopiero ruszył - powiedział na pomeczowej konferencji trener MKS-u, Wojciech Downar-Zapolski. MKS Polkowice - Pszczółka AZS UMSC Lublin 48:62 (10:11, 13:23, 5:19, 20:9) MKS: Schmidt 10, Michael 9, McKenith 7, Greene 6, Stankiewicz 5, Majewska 4, Bojovic 3, Gala 2, Kaczmarska 2. Pszczółka AZS UMCS: Player 14 (12 zb), Williams 10 (10 zb), Metcalf 10, Szumełda-Krzycka 7, Dorogobozuva 6, Owczarzak 6, Jujka 5, Szczepanik 4, Morawiec 0.
reklama
|
reklama
reklama
reklama