Warunkowe umorzenie procesu ws. zdjęcia Zbrodni LubińskiejPrzyznała się do winy i przeprosiła |
18.04.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Prokuratura postawiła kobiecie zarzut znieważenia osób, które zostały uwiecznione na słynnym zdjęciu z sierpnia 1982r. podczas krwawej demonstracji w Lubinie. W lutym br. do lubińskiego sądu wpłynął wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko Marcie S. Dzisiaj lubiński sąd podzielił stanowisko prokuratury i warunkowo na rok umorzył postępowanie wobec podejrzanej olsztynianki. ![]() - Ocena materiału dowodowego zebranego w tej sprawie, jak też ocena prawna tego zachowania wykazała, że pani Marta S. zdaniem prokuratury dopuściła się zarzucanego jej czynu. Co legło u podstaw skierowania do sądu wniosku o warunkowe umorzenie postępowania? To przede wszystkim analiza stanu faktycznego, ocena prawna, wyniki postępowania mediacyjnego oraz ocena osoby podejrzanej, a także stanowisko pokrzywdzonego w tej sprawie. Istotą naszego postępowania nie było karać, lecz napiętnować tego typu zachowanie, ale też przestrzec inne osoby, że czasami bezmyślne użycie zdjęcia czy jakieś innej grafiki i podpisanie ich określonym komentarzem, może naprawdę wyrządzić krzywdę drugiej osobie - mówi prokurator Dariusz Nowak z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Oskarżona kobieta zgodziła się zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia za znieważenie Jerzego S. z Lubina, który żyje i jako jedyny po latach, został przez śledczych rozpoznany na zdjęciu. Marta S. doszła też do ugody sądowej z członkami rodzin zamordowanych ofiar "lubińskiego sierpnia", których reprezentowała regionalna Solidarność. Wobec kobiety toczy się jeszcze proces cywilny wytoczony przez Krzysztofa Raczkowiaka, autora słynnej fotografii. Ta sprawa szerokim echem odbiła się w całym kraju. Kilka tygodni przed uroczystościami Zbrodni Lubińskiej, pracownica jednej z toruńskiej agencji reklamowych poszukiwała w necie zdjęcia, które mogłoby posłużyć producentowi znanej marki alkoholu do promocji swojego trunku. 28-letnią Martę S. zaintrygowało zdjęcie znajdujące się w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej i ukazujące pięciu biegnących mężczyzn, z których czterech niesie śmiertelnie postrzelonego Michała Adamowicza. Fotografia dokumentuje tragiczne wydarzenia z 31 sierpnia 1982r., gdy w Lubinie oddziały ZOMO brutalnie stłumiły pokojową manifestację. Kobieta uznała, że czarno-białe zdjęcie autorstwa Krzysztofa Raczkowiaka idealnie pasuje do reklamy wódki i ubarwiając je podpisem: ""Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią" wrzuciła na profil producenta wódki w znanym portalu społecznościowym.
reklama
|
reklama
reklama
reklama