Miejski kalendarz na stulecie niepodległościKażdy miesiąc to osobna karta historii |
28.12.2017. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Autorzy miejskiego kalendarza mieli twardy orzech do zgryzienia, bo na dwunastu kartach nie da się przedstawić stu lat polskiej niepodległości. - Wyszliśmy z założenia, że wszystkie postaci, które występują w polskiej historii są bardzo kontrowersyjne, mniej, więcej,![]() ale są. Po drugie, nie chcieliśmy używać w kalendarzu wojny jako obrazu, ponieważ dla wojny można zrobić osobny kalendarz. Uznaliśmy, że cały kalendarz będzie czarno-biały. Fotografie przedwojenne pochodzą z Narodowego Archiwum Cyfrowego, a te współczesne są autorstwa Krzysztofa Raczkowiaka i Tomasza Folty - mówi Marek Zawadka, dyrektor Muzeum Historycznego w Lubinie. Każdy miesiąc kalendarza to osobna historia ukazująca np. polskich lotników czy flotę Marynarki Wojennej. Są także obrazy z rodzącego się Lubina i budowy KGHM-u. - Na każdy miesiąc zapraszamy do muzeum na lekcje przedszkolaków oraz uczniów szkół podstawowych i średnich w ramach tematyki i zajęć. Chcielibyśmy, żeby w ciągu dwunastu miesięcy poza okresem wakacyjnym, w siedzibie muzeum organizowane były lekcje muzealne dla uczniów lubińskich szkół - dodaje dyrektor Zawadka. Kalendarz trafi do szkół i tam będzie rozdawany. Będzie go można także odbierać w wielu różnych punktach miasta, m.in. w siedzibie muzeum, które mieści się w ratuszu. Do masowego obiegu trafi ponad 20 tys. egzemplarzy.
reklama
|
reklama
reklama
reklama