"Policjant", który żąda od ciebie pieniądze, to kłamca i oszustSeniorzy tracą miliony złotych |
27.04.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Epidemia koronawirusa wcale nie przeszkadza oszustom w popełnianiu przestępstw. Czasy kwarantanny najwyraźniej uśpiły naszą czujność, bo w ostatnich dniach sprawcy wyraźnie się uaktywnili. Próby wyłudzania pieniędzy od seniorów metodą "na wnuczka" lub "na policjanta" są już niemal na porządku dziennym. - Coraz częściej słyszymy o bardzo pozytywnych reakcjach seniorów na próby oszukania ich przez osoby podszywające się za pracowników instytucji państwowych czy członków rodziny. Starsi ludzie stali się bardziej czujni i wiedzą jak reagować, co nas cieszy. Mimo wszystko, wciąż dochodzi jeszcze do oszustw seniorów. Pamiętajmy, że zasada "ograniczonego zaufania" do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi - mówi asp. szt. Sylwia Serafin z lubińskiej policji. Pierwszym sygnałem, który już na starcie powinien nas zaniepokoić, to informacja, że rzekomy policjant prosi lub wręcz żąda przekazania pieniędzy. Funkcjonariusze nie mają prawa żądać od nas jakichkolwiek pieniędzy, a skoro ktoś uporczywie nas do tego namawia, wniosek nasuwa się sam - nie mamy do czynienia z prawdziwym policjantem, lecz z oszustem. Po drugie, policjant nigdy nie informuje osoby trzecie o prowadzonym śledztwie czy akcji. Zatem, jeśli ktoś nam o tym mówi przez telefon - kłamie i próbuje wyciągnąć od nas pieniądze. - Jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość, co do danych osoby dzwoniącej do nas, czy podającej się za pracownika jakiejś instytucji, weryfikujmy to. Zgłaszajmy takie sytuacje na policję, konsultujmy z rodziną, pamiętajmy, żeby nie dać się namówić na pozostawienie naszych pieniędzy w jakimś odosobnionym miejscu, nie wyrzucać ich przez okno, nie pozostawiać we wskazanym przez oszusta miejscu, nie udostępniajmy kodów, haseł czy danych do naszych kont bankowych nikomu, czyjej tożsamości nie jesteśmy pewni i komu nie ufamy. Przestrzeganie tych kilku zasad może uratować nasze, często długo odkładane, oszczędności życia - apeluje S. Serafin. I na koniec - ku przestrodze - twarde dane. Jak wynika z raportu Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku, metodą "na wnuczka" lub "na policjanta", oszuści wyłudzili ponad 72 mln zł.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama