Włamanie, narkotyki i szybkie zatrzymanie40-latek wpadł... na dozorze policyjnym |
26.09.2025. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Kilka dni temu do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie wpłynęło zawiadomienie o kradzieży z włamaniem. Zgłaszający poinformował, że nieznany sprawca dostał się do wnętrza domku holenderskiego przez drzwi tarasowe, zniszczył jego wnętrze i ukradł m.in. agregat prądotwórczy, elektronarzędzia i laptopa. Straty właściciel oszacował na niemal 10 tysięcy złotych. Sprawą natychmiast zajęli się funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Wydziału Kryminalnego. Analizując zebrane informacje, koordynujący działania dyżurny szybko powiązał fakty. Podejrzenia padły na 40-letniego mieszkańca Lubina, który tego samego dnia zjawił się na dozorze policyjnym. - Niespodziewanie tego samego dnia do jednostki stawił się na dozór policyjny mężczyzna, dobrze znany policjantom, gdyż niejednokrotnie popadał w konflikt z prawem. To właśnie dyżurny, analizując sprawę, skojarzył, że może być on odpowiedzialny za zgłoszone włamanie. Dzięki sprawnej koordynacji i szybkiemu przekazaniu informacji, 40-latek został zatrzymany niemal natychmiast po złożonym zawiadomieniu - relacjonuje asp. szt. Krzysztof Pawlik z lubińskiej komendy. W trakcie przeszukania mieszkania podejrzanego, funkcjonariusze odnaleźli część skradzionych przedmiotów. Mieli również podstawy, by przypuszczać, że w lokalu mogą znajdować się środki odurzające. Do działań wezwano przewodnika z psem służbowym z KPP w Głogowie. - Policjanci zabezpieczyli amfetaminę i marihuanę. W toku dalszych czynności ustalono wspólniczkę 40-latka - 34-letnią kobietę, u której w miejscu zamieszkania znaleziono pozostałą część łupu. Oboje zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił postawić im zarzuty kradzieży z włamaniem, a mężczyźnie dodatkowo posiadania narkotyków - dodał Pawlik. Sprawa niebawem trafi do sądu. Parze grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama