Bramka na wokandzieBramka na wokandzie |
20.11.2009. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Prokuratura w Żaganiu umorzyła śledztwo w sprawie nieszczęśliwego wypadku na stadionie nie dopatrując się popełnienia przestępstwa. Irena Dybczyńska, matka sportowca, występująca jako oskarżyciel, założyła sprawę z powództwa cywilnego organizatorom zawodów. Kobieta dziwi się, że nikt z prokuratury nie pojawił się na czwartkowej rozprawie. Obaj oskarżeni stawili się w głogowskim sądzie razem ze swoim adwokatem. Jeden z nich jest gospodarzem obiektu sportowego w Szprotawie, a drugi pracownikiem tamtejszego urzędu, który jest odpowiedzialny za organizowanie imprez. - Żaden z nich nie przyznał się do winy - mówi I. Dybczyńska. Oskarżycielka chciałaby się dowiedzieć, kto jest winny całej sytuacji z maja ubiegłego roku. W Szprotawie o mały włos nie zginął człowiek. - Chcemy wyroków w zawieszeniu. Nie chodzi tu o to, aby tych ludzi zamykać do więzienia. Chcę dążyć do tego, aby więcej nie dochodziło do takich wypadków na stadionach i imprezach sportowych. To jest dla mnie priorytetem - zakończyła I. Dybczyńska. Kolejną rozprawę w procesie wyznaczono na 28 stycznia. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama