Start 
Rozmowy Elki Bubnowski: lekko nie jest, ale lubię wyzwania
Rozmowy Elki Bubnowski: lekko nie jest, ale lubię wyzwania Bubnowski: lekko nie jest, ale lubię wyzwaniaBubnowski: lekko nie jest, ale lubię wyzwania |
| 14.12.2009. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter:  667 70 70 60Obejmując funkcje powiedziano mi, że łatwo nie będzie. O tym przewodniczący przekonał się na własnej skórze. Przetrwał nie jeden i nie dwa ataki na swoja osobę. - Jest mało dyskusji merytorycznych nad problemami miasta miedzy radnymi miedzy obozem prezydenta, a resztą. Czasami pojawia się to również po stornie niektórych urzędników prezydenta. To powoduje, że trudno się odnosić do tego co jest mówione, w kontekście problemów, które są w naszym mieście. Bubnowskiego najbardziej cieszy kontakt z mieszkańcami. Jak mówi, są to miłe momenty. Jednym z trudniejszych będzie prawdopodobnie kolejne starcie w radzie w kontekście zbliżającej się sesji budżetowej. Od wielu lat Rada Miejska w Lubinie poprawia budżet przedłożony przez prezydenta i jego urzędników. Zawsze towarzyszy temu dużo emocji i ostrych słów. Sesja budżetowa pokazuje wyraźny podział w radzie. Bubnowski przypomina, że uchwała budżetowa to kompetencja radnych, a nie prezydenta. - Próbuje się wszystkim wmawiać, że rada zamiast przyjąć projekt budżetu przygotowany przez prezydenta, wywraca go do góry nogami. To nieprawda, gdyż to Rada Miejska odpowiada za finanse miasta i przeznacza pieniądze na konkretne zadania. Prezydent ma wykonać wolę rady. Taki jest podział kompetencji. Mimo licznych sporów między samorządowcami przewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie dwa lata kierowania radą ocenia jako dobre, ale bardzo trudne. (pit)
reklama
| |||||||||||||||||||
Mijają dwa lata jak Marek Bubnowski jest przewodniczącym Rady Miejskiej w Lubinie. Jego powołaniu towarzyszyła burza wewnątrz rady. W ciągu dwóch lat przetrwał dwie próby odwołania, w międzyczasie musiał odejść z PiS. Jak kieruje się pracami podzielonej na dwie grupy rady?
reklama
reklama
reklama
