Nie chcę ale muszę?Nie chcę ale muszę? |
02.12.2010. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W Sejmie Kropiwnicki zastąpi posła Janusza Mikulicza, który został wybrany radnym sejmiku województwa dolnośląskiego. W takiej sytuacji prawo wyraźnie zabrania łączenia tych funkcji precyzyjnie określając, że w przypadku wyboru na radnego sejmiku, mandat poselski automatycznie wygasa. Przez kilka ostatnich dni Kropiwnicki miał poważny, polityczny dylemat: być radnym miejskim nowej kadencji czy na niespełna rok zasiąść w ławie poselskiej. Wybory parlamentarne odbędą się bowiem jesienią 2011r. Jeszcze kilka dni temu Kropiwnicki mówił o pozostaniu w Legnicy. Dziś już wiadomo, że wybrał niższą Izbę Parlamentu ale oficjalnie wciąż nie chce tego potwierdzić. - Podjąłem już decyzję, ale ogłoszę ją dopiero w przyszłym tygodniu - wymijająco odpowiada lider legnickiej Platformy Obywatelskiej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na jego decyzję wpływ mieli wysocy politycy dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej. Kropiwnicki znany jest bowiem z otwartej i ostrej krytyki wobec lewicowego prezydenta Legnicy, Tadeusza Krzakowskiego. Obecność Kropiwnickiego w radzie mogłaby szkodzić zawartej wczoraj koalicji rządzącej w radzie między klubami SLD, komitetu prezydenta i PO. Sam Kropiwnicki nie ukrywa, że był przeciwny takiemu sojuszowi. W ostatnich wyborach parlamentarnych Kropiwnicki otarł się o gmach na Wiejskiej. Z Mikuliczem przegrał wtedy kilkunastoma głosami. Teraz poselskie ślubowanie lider PO złoży 14 grudnia podczas posiedzenia Sejmu. Jego miejsce w legnickiej Radzie Miejskiej zajmie Jacek Kiełb, działacz sportowy. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama