Michał Jelonek show |
29.06.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Na tegoroczne święto miasta pogoda jest nad wyraz łaskawa. W piątek z nieba lał się żar, a w sobotę i niedzielę synoptycy przewidują ponad 30 stopni Celsjusza. Upał jednak nie przeszkodził lubinianom w świetnej zabawie na błoniach. W pierwszym dniu na scenie wystąpili m.in. Hurt, lubińska kapela Fix Up oraz Michał Jelonek, rewelacyjny skrzypek![]() z Kielc, który udowodnił, jak piorunujące wrażenie robią dźwięki płynące ze skrzypiec, perkusji i ciężkich gitarowych riffów. Dla zespołu Hurt był to już kolejny występ przed lubińską publicznością. Kilka lat temu zagrali w "Muzie". Charyzmatyczny frontman grupy, Marcin Kurowicki, wyjawił nam, że kiedyś w ogóle często bywał w Lubinie. - Kuzynka mojej byłej dziewczyny pochodzi z Lubina, więc siłą rzeczy zjawiałem się tutaj bardzo często. A sam koncert? Uważam, że był rewelacyjny, pomimo tej garstki ludzi przed sceną i tego upału. Myślę, że wszystkim się podobało. Było nam bardzo miło ponownie tu wystąpić. Jesienią, najpóźniej wiosną przyszłego roku planujemy wydać nową płytę, kończymy ją teraz miksować. Zresztą zespół Hurt jest niebywale leniwy, wydajemy płyty z premierowym materiałem bardzo rzadko. Ostatnia taka płyta pojawiła się w 2007 roku. Gramy 60 - 70 koncertów rocznie, utrzymujemy się z muzyki, nie muszę się zajmować czymś innym, w związku z tym mam bardzo komfortową sytuację, że robię to, co lubię i jak chcę - mówił w rozmowie z nami lider zespołu Hurt. Na zakończenie pierwszego dnia wystąpił zespół Strachy na Lachy z liderem Krzysztofem "Grabażem" Grabowskim na czele. W sobotę kolejny dzień pełen atrakcji. Porcję dobrej muzyki na pewno zagwarantują Flowers, Liverpool, Eldo i Kasia Wilk. Po północy zaplanowano natomiast mega After Party z muzyką głównie techno house. (tom) ![]()
reklama
|
reklama
reklama
reklama