Gołębia plaga na lubińskich osiedlach |
02.07.2012. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Stada gołębi i nieczystości, jakie po sobie pozostawiają, to plaga na wszystkich osiedlach. Winni takiej sytuacji są sami mieszkańcy, którzy dokarmiają ptactwo. Zniszczona estetyka osiedla ciągnie za sobą koszty doprowadzenia otoczenia do porządku. - Wszystkie zabiegi, cokolwiek byśmy nie zrobili, żeby ograniczyć bytowanie gołębi, ograniczyć ich rozwój populacji,![]() robimy to za pieniądze mieszkańców. Odchody gołębie na parapetach okiennych, na obróbkach blacharskich zewnętrznych, zabrudzone elewacje - usuwając to, ponosimy koszty. Ponadto rozklejamy taśmy „antyptak”. To wszystko kosztuje. Nieczystości trzeba też posprzątać. - wylicza Zbigniew Kluska, kierownik Administracji II w SM Przylesie w Lubinie. Dokarmiając zwierzęta, ludzie wyrządzają im krzywdę, bo tracą one instynktowną potrzebę zdobywania pożywienia. Należy też pamiętać, że ściągając ptaki na tereny osiedli, narażamy się na choroby, roznoszone przez niebezpiecznego gołębiego pasożyta. - Gołębie roznoszą pasożyty zwane Obrzeżkiem Gołębim, a mieliśmy taki przypadek. To pasożyt żywiący się krwią ptaków, ale też i ludzką. Takie Obrzeżki, przedostają się do mieszkania, mogą wkłuć się w skórę człowieka i spowodować poważne konsekwencje - ostrzega kierownik. Resztki jedzenia pozostawiane przez mieszkańców z myślą o gołębiach, czy kotach, stanowią doskonałe pożywienie dla szczurów. Szkody, jakie wyrządzają gryzonie w piwnicach, niszcząc izolacje rur czy gryząc przewody, to kolejne koszty, które w konsekwencji ponoszą sami mieszkańcy. Spółdzielnie naprawiają wszelkie uszkodzenia z pieniędzy płaconych przez lokatorów na tzw. fundusz remontowy. Jak mówi kierownik spółdzielni, na osiedlu pojawia się coraz większa liczba kamer, które pozwolą, mówiąc kolokwialnie, „namierzyć i złapać” sprawców. (mm)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama