Jarmark wielkanocny z Seniorem |
18.03.2013. Radio Elka, Iwona Adamczak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Kupić można było dosłownie wszystko - pisanki, serwetki, kurczaczki, bazie i wiele inny ozdób wielkanocnych zrobionych ręcznie przez lokalnych artystów. Wystawcy postarali się o to, by każdy znalazł coś dla siebie. - Na jarmark przyjechałam z jajeczkami z wydmuszek gęsich robionych w formie richelieu wycinanym i ozdabianych decoupage. Najwięcej czasu zajmują te wycinane. Trzeba dużo poświęcić, żeby to wyciąć dokładnie, bo wydmuszka jest bardzo krucha i trzeba uważać, delikatnie się z nią obchodzić. Potem już jest kwestia malowania i ozdabiania - konturóweczki, farby i lakiery![]() - mówiła o swoich dziełach Agnieszka Matoszko z pracowni Retrowisko z Lubina. Wśród wielkanocnych ozdób nie zabrakło ręcznie robionych pisanek w barwach Zagłębia Lubin, które wzbudzały spore zainteresowanie. Te oryginalne ozdoby na pewno trafią na stół wielkanocny kibiców lubińskiego klubu. - Wykonane są muliną a napis Zagłębie jest zrobiony metodą quillingową. Ta druga pisanka wykonana jest bardzo wąską tasiemką. To bardzo pracochłonne. Idzie na to dużo tasiemki i szpileczek. Na ubiegłe Boże Narodzenie zrobiłam podobne bombki. Spodobały się i poszły. Pomyślałam, że na Wielkanoc też tak zrobię - mówiła Danuta Dobrowolska z „Seniora”, która wykonała miedziano - biało - zielone pisanki. Rękodzieła przyciągały precyzją wykonania, paletą barw i różnorodnością form. Zwiedzający niedzielny jarmark zgodnie twierdzili, że prace te odbiegają od seryjnych produkcji supermarketowych. - Jest taki wybór, że kupujący mają co wybierać. Mnie szczególnie podobają się piękne jajeczka ozdobione metodą decoupage, serwetkowe jajeczka. Ten jarmark to bardzo dobry pomysł, bo ludzie nie mają czasu sami wykonywać takich ozdób a tutaj mają wszystko gotowe więc warto przyjść. To są rzeczy ręcznie robione a ci ludzie wkładają w to serce i swój czas. Naprawdę warto to zobaczyć - zapewniała jedna z lubinianek. - Są piękne i inne. Wyglądają jakby były zrobione z porcelany. Są delikatne, jak naczynia z porcelany, a to są gęsie jaja i wyglądają cudownie. Można tu zobaczyć wiele nowych rzeczy, ale można też się czegoś nauczyć, podpatrzyć, jak to robią i kupić coś innego, bardziej oryginalnego niż w marketach - dodaje inna mieszkanka Lubina. Oprócz wystaw i kiermaszu wielkanocnych ozdób organizatorzy postarali się, by na scenie w Muzie wystąpili różnorodni artyści. - Dziś mamy bardzo zróżnicowany program - od maleńkich dzieci ze żłobka i przedszkoli, poprzez młodzież z podstawówki, gimnazjum, studentów aż do osób dorosłych. Repertuar jest też różnorodny: od Wesołego bociana czy Biedroneczek po Gangnam Style - mówiła organizatorka Elżbieta Miklis, kierownik domu dziennego pobytu Senior w Lubinie. Było coś dla oka i dla ucha, ale nie zbrakło też czegoś dla podniebienia. W ramach jarmarku przygotowano ciasta, serniki i baby wielkanocne, których można było spróbować i być może zainspirować się przy przygotowaniu smakołyków na swój wielkanocny stół.(mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama