Trudna sztuka wspinaczkowa dla mam |
19.03.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Odśnieżone są chodniki, schody i ulice a co z podjazdami dla wózków - pytają zdenerwowane matki, które chcą udać się z dzieckiem do lekarza, na zakupy czy na spacer. Wyjście może być jedno - wózek w garść i po schodach, bowiem podjazdy nie nadają się do użytku - zalega na nich śnieg i lód. - Kiedy mam wózek, który na dodatek nie ma równych kół, to musze bardziej uważać gdy zjeżdżam i jak zjeżdżam z tych podjazdów. Przy śniegu wszystko się ślizga i nie wiem czy ja mam się trzymać wózka i poręczy czy sama nie wiem już czego. Jest tak trudno, że nie wiem czy się nie przewrócę, czy wózek mi się nie wyślizgnie. To jest najgorsze. Nie chcę żeby coś stało się mojemu dziecku. Dziś, gdy schodziłam, była taka sytuacja, że gdyby nie pomogła mi koleżanka to ciężko byłoby mi zjechać, bo wózek zaczął się ślizgać. Na dodatek te podjazdy są zrobione z takich śliskich płytek - opowiada mam z Przylesia, której maluch ma dwa miesiące. I choć użytkowniczki podjazdów niejednokrotnie zgłaszały swoje uwagi zarządcom domów, to ci chyba liczyli, że albo panie zrezygnują ze spacerów, albo zima odpuści. Tymczasem ani jedno, ani drugie nie ma miejsca. - Ze spaceru nigdy nie rezygnuję, ze względu na dziecko, ale z zakupów już mi się zdarzało, bo wózek z zakupami jest cięższy i trzeba się więcej wysilać, bo podjechać i zjechać. Dobrze by było, gdyby te podjazdy były odśnieżone. Nie muszą być wysuszone czy czymś obsypane. Żeby one były tylko bez śniegu, bo po tym śniegu jest najgorzej. Koła się ślizgają i ciężko jest zjechać - dodaje lubinianka. Mamusiom pozostaje zatem naturalne fitness studio przy dźwiganiu wózków z maluchami po schodach albo jazda figurowa na oblodzonych podjazdach - zawsze to jakiś sport. (mm)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama