Zimowe odwiedziny "nie u siebie" |
19.03.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Złodzieje nie odpuszczają. Choć za oknem mrozy i aż nie chce się wychodzić, to amatorom czyjegoś dobytku wcale to nie przeszkadza. Z chwilą, gdy tylko nadarza się okazja, a właściciele mieszkań i domków opuszczają swoje posesje, do akcji wkraczają złodzieje. - Na terenie powiatu lubińskiego odnotowaliśmy 12 tego typu zdarzeń, z czego 8 dotyczyło terenu miasta. Mieliśmy włamania i usiłowanie włamań do 4 domków i 4 mieszkań. Natomiast pozostałe miały miejsce na terenie gminy - informuje Jan Pociecha rzecznik prasowy KPP Lubin. Policja apeluje, by nie pozostawiać swoich mieszkań i domostw bez zabezpieczeń. Czasami jednak dobytku nie uchroni ani najlepszy alarm, ani czujny sąsiad. Okazuje się, że złodzieje ostatnio upodobali sobie tego typu formy wzbogacania się. - W ostatnim okresie obserwujemy nasilenie kradzieży, włamań do domów do garaży do działek, do małych firm. Jest to zauważane z punktu widzenia towarzystw ubezpieczeniowych - informuje Mariusz Dziedzic z lubińskiego biura ubezpieczeń. Jak mówią - przezorny zawsze ubezpieczony - i nierzadko jedynym sposobem na tego typu przypadki mogą być polisy ubezpieczeniowe, które chronią przed konsekwencjami włamań, grabieży i wandalizmu. Wbrew pozorom nie są to aż tak duże koszty. - Jeżeli ubezpieczamy już nasze mieszkanie, dom czy firmę, to samo dodanie ubezpieczenia od kradzieży nie jest drogie. Jest to rząd od 100 do 300 złotych w zależności od zakresu ochrony - dodaje Dziedzic. Jak się jednak okazuje, ciągle więcej uwagi poświęcamy swoim samochodom niż dobytkowi. To auta są głównymi przedmiotami, jakie ubezpieczamy. W chwili więc, gdy nasze mieszkanie lub dom „spodoba się” złodziejom, możemy tylko powiedzieć - Polak mądry po szkodzie. I choć za włamanie i usiłowanie włamania grozi do 10 lat pozbawienia wolności, to sankcje karne ciągle nie odstraszają kolejnych amatorów cudzych własności. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama