Uwaga na poświąteczne kilogramy |
30.03.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jak święta, to na pewno smaczne jedzenie i to w większych ilościach niż zwykle. Kto by walczył z domowymi wypiekami, szyneczkami, kiełbaskami i wszystkimi potrawami tak pieczołowicie przygotowanymi specjalnie na święta? Większość faktycznie nie ma zamiaru uważać na to, co będzie jadła. - W święta jemy to, co będzie. Zero diety w tym czasie. Nie ma co uważać podczas świąt. W inne dni tak, ale raz na jakiś czas nic się nie stanie - mówił jeden z lubinian, który ma zamiar zdrowo sobie pojeść podczas Wielkanocy. Niektórym nadmiar jedzenia nie wpłynie na wagę. Są jednak i tacy, którym świąteczne obżarstwo może zaszkodzić. Jak się okazuje, istnieją bezpieczne sposoby, by pojeść podczas świąt i nie przytyć. Wystarczy tylko uważać na to, co będziemy jeść, a nie ile. - Jest taki magiczny sposób, by jeść w święta i nie przytyć - to wyłączenie z diety węglowodanów. Osobiście pozwalam sobie na wszelkiego rodzaju zupy, mięsa i wędliny ale nie jem węglowodanów, czyli wyłączam z diety ziemniaki, ryż, makaron. Jeśli to zrobię, to mogę jeść i jeść, a nie jestem syty i w święta nie przytyję - zapewnia fitness manager Szymon Moszny. Jak mówią dietetycy, jajka, które są podstawą wielkanocnego stołu też nie są niebezpieczne. Obecny w nich cholesterol nie przekłada się na wzrost poziomu tego związku organicznego w naszym organizmie. Ci jednak, którym skala wagi skoczy po świętach, powinni pomyśleć o sporcie i wysiłku. - Najważniejsze podczas spalania kalorii jest uprawianie treningu kardio, czyli spędzanie czasu na bieżniach, orbitrekach i rowerach - zapewnia Łukasz Murmyło, generalny menager fitness klubu w Lubinie. Miejmy zatem nadzieję, że wiosna pojawi się tuż po świętach, bo wielu z nas będzie musiało wskoczyć na rowery i zrzucić wielkanocne kilogramy. Tym, którym nadwaga nie grozi życzymy smacznego do woli, a pozostałym - siły i wytrwałości podczas odchudzania. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama