Tańce i hulanki na emeryturze |
09.07.2013. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Tegoroczne powitanie lata zorganizowane przez Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów KGHM nie opierało się tylko i wyłącznie na zabawie. Przygotowano m.in. konkurs, w którym uczestnicy mogli wykazać się umiejętnością przeprowadzenia reanimacji i pierwszej pomocy przy nagłym zatrzymaniu krążenia. Głównym sędzią był Wojciech Trzeciak, specjalista chirurgii w Miedziowym Centrum Zdrowia w Lubinie. - Przy nagłych stanach niejednokrotnie laik może dokonać cudów. Chodzi o to, aby jak najszybciej przystąpić do pewnych czynności - wyjaśniał Wojciech Trzeciak.![]() - Trudne to nie jest. Trzeba mieć trochę kondycji, bo ten manekin jest trochę twardy. Jak ktoś nie ma siły, to tych stu ugnieceń raczej nie da rady wykonać. Ta wiedza na pewno się przyda. Chociaż jeszcze w życiu nie trafiłem na taką sytuację, by komuś pomagać, ale kiedyś może się przydać - zapewniał Kazimierz Ilnicki, 57 - letni lubinianin, uczestnik konkursu. Impreza odbyła się w lubińskim Rancho, przy Regionalnym Centrum Sportowym. Główną atrakcją były oczywiście tańce. Chętnych do zabawy nie brakowało. Wystarczył dobry repertuar muzyczny, by na parkiecie zabrakło miejsca. - Tu nie ma złotego środka. Każda melodia, która jest dobrze zagrana i zaśpiewana daje rezultat. Hip hop - u nie zagramy, ale kto wie czy nie będzie jakiegoś reagge, rock and rolla, tango i walca. Na takich imprezach jest to jak najbardziej wskazane - przekonywał członek zespołu „Grafit”, Andrzej Baś. W „Powitaniu lata 2013” wzięło udział ponad 200 osób. Program został tak zorganizowany, by nikt się nudził. Na stołach nie zabrakło ciepłego posiłku i beczkowego piwa. Letnie spotkania członków stowarzyszenia skupiają się jednak głównie na ruchu. - Jest to już tradycją, że emeryci nie siedzą tylko za stołem przy przysłowiowym piwku, które jest tylko jednym z elementów. Główną rolę pełnią gry ruchowe, zabawy i wieczorne tańce przeplatane innymi atrakcjami - mówił nowy prezes Stowarzyszenia, Tadeusz Lisowski. Uczestnicy uroczystości mają wiele sposobów na spędzanie wolnego czasu na emeryturze. Jak mówią można chodzić na działkę, zajmować się wnukami, ale kiedy przychodzi czas na zabawę, nie trzeba wiele. - Dobra muzyka, dobry nastrój, poczucie humoru i dobrzy partnerzy - nic więcej nie potrzeba - mówił uczestnik zabawy. - Przede wszystkim musi być bardzo dobra partnerka z dobrym humorem, zdrowie i dobre towarzystwo. Koniecznie też dobry zespół. Tego, co mamy tutaj, na mieście się nie znajdzie - dodawał inny emeryt KGHM. Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów pracowników KGHM organizuje wspólne zabawy nie tylko na powitanie czy pożegnanie lata. Członkowie grupy spędzają razem sylwestra i jeżdżą na grzyby. Podczas niedzielnej imprezy wspólnie podejmowano decyzję gdzie w tym roku zorganizować wyjazd grupowy i spędzić wakacje. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama