Nie było podstaw do postawienia zarzutówNie było podstaw do postawienia zarzutów |
12.07.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przypomnijmy, że sprawa dotyczy kamery, którą kupiły poprzednie władze miasta. Sprzęt kosztował niemal 27 tys. zł. Kamerą miały być kręcone filmy o mieście. Zdaniem byłego szefa biura prezydenta Rafała Sikory, była ona jednak używana jedynie do kręcenia filmowych wprawek. Zdaniem nowych gospodarzy w ratuszu oraz ekspertów, sprzęt przepracował ponad 300 godzin.Władze miasta postanowiły zainteresować tematem organy ścigania. Policja jednak odmówiła wszczęcia postępowania. Ostatecznie, w maju, po otrzymaniu zażalenia na taką decyzję, prokuratura wszczęła dochodzenie. - Po przeprowadzeniu regularnego dochodzenie, doszliśmy do wniosku, że brak jest wystarczających dowodów na to, by komukolwiek postawić zarzut przywłaszczenia lub wyłudzenia mienia, lub skierować sprawę do policji celem przeprowadzenia postępowania dotyczącego wykroczenia, polegającego na bezprawnym używaniu cudzego mienia ruchomego - powiedział nam prokurator rejonowy Wojciech Czerwiński. Informując o nieprawidłowościach związanych z kamerą, władze miasta zwracały uwagę na fakt, że była ona wykorzystywana przez jednego z głogowskich filmowców. Zdaniem prokuratury nie można jednoznacznie stwierdzić, że była to ta sama kamera. - Firma z Kraśnika, potwierdziła nam, że użycza tego rodzaju sprzęt. Kierowaliśmy się zasadą, że tego rodzaju wątpliwości nie mogą być rozstrzygane na niekorzyść, w tym przypadku domniemanego sprawcy - twierdzi prokurator Czerwiński. Czas jaki przepracowała kamera, wzbudził wątpliwości również prokuratury. Jednak zdaniem prowadzących postępowanie, nie było podstaw do postawienia komukolwiek zarzutów. Minął już termin, w jakim władze miasta mogły zaskarżyć decyzję o umorzeniu sprawy. Jak poinformował prokurator rejonowy, do dziś żadne pismo z ratusza do prokuratury nie wpłynęło. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama