Miasto straciło, zarobił prywaciarzMiasto straciło, zarobił prywaciarz |
16.07.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 O Lidlu i sprzedaży działki, na której stoi sklep, głośno zrobiło się w ubiegłym roku za sprawą wówczas opozycyjnych radnych. Ich zdaniem miasto straciło na sprzedaży terenu. W 2003 r. działkę kupiło lubińskie konsorcjum za około 480 tys złotych. Po sfinalizowaniu transakcji, firma podzieliła działkę na trzy mniejsze i sprzedała dwie z nich, za około 400 tys. zł. Największy fragment terenu został sprzedany pod budowę marketu. Lubińskie konsorcjum zarobiło więc kupując taniej od miasta i odsprzedając teren drożej innym inwestorom. Zdaniem prokuratury, korzyści ze sprzedaży działki na starówce, powinna odnieść gmina. - Gdy ta sprawa wypłynęła, zwróciliśmy się z wnioskami do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie stosownych kontroli. Ich wyniki otrzymaliśmy wiosną tego roku. Wyniki kontroli NIK-u były bardzo konkretne i na tyle jednoznaczne, by zapadła decyzja o wszczęciu postępowania przygotowawczego w tej sprawie - powiedział nam Wojciech Czerwiński. Decyzję o przekazaniu sprawy do rozpatrzenia przez prokuraturę w Lubinie, szef głogowskiej prokuratury tłumaczy tym, że wszystkie sprawy dotyczące funkcjonowania miejskiego samorządu, kończyły się personalnymi atakami na jego osobę. Organy ścigania wezmą pod lupę transakcję dotyczącą sprzedaży terenu, na którym stoi Lidl. Prokuratura sprawdzi, czy przed podjęciem decyzji o sprzedaży tej działki, przeprowadzono analizę ewentualnych kosztów. Z raportu NIK-u wynika, że gmina straciła na tej sprzedaży ponad 2 mln zł. Jeżeli te ustalenia się potwierdzą, byłemu prezydentowi Głogowa, może zostać postawiony zarzut działania na szkodę miasta. (mai)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama