Radni napisali list do prezydentaRadni napisali list do prezydenta |
10.11.2007. Radio Elka, Piotr Krażewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Radni z przykrością stwierdzają, że do prezydenta muszą zwracać się za pomocą listu otwartego. gdyż nie uczestniczył on ani razu w w posiedzeniach rady.- Ani raz nie byliśmy zaszczyceni obecnością prezydenta na sesji, ani też na żadnym posiedzeniu komisji - mówi Marek Bubnowski (PiS). - Konferencje prasowe to nie najlepszy sposób komunikowania się z radą. Prezydent deklaruje ciągle chęc dialogu. Zatem nasze wystąpienie z listem otwartym jest potwierdzeniem, że chcemy rozmawiać i wspólnie pracować. Radni PO-PiS-Teraz Lubin uważaja, że "czas zakończyć nieustanne ataki na radnych Rady Miejskiej i nazywanie nas tchórzami, ludźmi, którzy nie dotrzymują obietnic. Czas skończyć z tą grą, manipulowaniem informacjami i publicznie odpowiedzieć na postawione pytania dotyczące realizacji ważnej inwestycji dla Lubina" - napisali radni. Pytają oni publicznie prezydenta dlaczego mówi o pieniądzach na budowę hali, a chce je dać Lubińskiej Spółce Inwestycyjnej bez wyraźnego wskazania, że będą na halę. Zwrazają tez uwagę, że budowa hali poprzez LSI uniemożliwi pozyskanie pieniędzy z Sejmiku Dolnośląskiego. Pytają tez o koszty budowy, podkreślając - „Nie chcemy topić publicznych pieniędzy w spółkę, która przynosi straty (na koniec 2006 roku strata blisko 1 mln 900 tys). Nie chcemy fundować lubinianom pięknej makiety i kolejnej wielkiej dziury w mieście”. Radni proszą prezydenta, aby odrzucił niechęć animozje i spotkał się, by rozwiać wątpliwości i szybko zakończyć konflikt. Radni apelują, aby przestać obiecywać i szukać winnych, a zabrać się do wspólnej pracy. Mimo prób nie udało nam się uzyskać stanowiska prezydenta miasta. Jego telefon komórkowy, choć włączony nie został przez prezydenta odebrany. (pit)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama