Start Piłka nożna Rozstrzelali Tura
Rozstrzelali TuraRozstrzelali Tura |
03.09.2008. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Goście przyjechali do Miedziowych z nastawieniem wywiezienia remisu. Używając terminologii bokserskiej, schowali się za podwójną gardą i … nawet nie kwapili się do ataków, a jedynie do przeszkadzania miejscowym. To im się udawało do 35 min. Worek z bramkami rozwiązał Iljan Micanski, który głową trafił do siatki Tura po dośrodkowaniu Roberta Kolendowicza. Już cztery minuty później było 2:0. Michał Goliński idealnie dograł na 11 m do Szymona Pawłowskiego. Ten ze stoickim spokojem, pomimo asysty obrońcy technicznym strzałem posłał piłkę do siatki. Na 3:0 podwyższył tuż przed przerwą Micanski, wykorzystując rzut karny, podyktowany na nim samym, gdy faulowany był przez bramkarza Tura. Zaraz o przerwie trzy strzały na bramkę Aleksandra Ptaka oddali goście, ale piłka padała łupem naszego golkipera, lub przelatywała obok bramki. Na druga połowę nie wyszedł już R. Kolendowicz. - Poczułem ból i mając wynik 3:0 postanowiliśmy w szatni, że na drugie 45 minut już nie wyjdę - mówił po spotkaniu pomocnik gospodarzy. W 70 min. czwartego gola dla naszej drużyny zdobył Michał Goliński, wykorzystując idealne podanie od Micanskiego. Dzieła zniszczenia dokończył w 75 min. Wojciech Kędziora, który wykończył akcję Damiana Piotrowskiego i Łukasza Hanzela. - Na początku były nerwy, ale to tylko do momentu pierwszego gola. Potem jak rozwiązał się worek z bramkami było już łatwiej. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Fajnie jest po spotkaniu cieszyć się razem z kibicami z wygranej - podsumował Damian Piotrowski. - Razem z drużyną odrobiliśmy zadanie domowe. Nie powtórzyliśmy już błędów z meczów, gdzie prowadziliśmy 3:0, a nagle robił się remis. Wygraliśmy zasłużenie i dołożyliśmy kolejne trzy punkty. Za nami dopiero kilka kolejek i bardzo dużo spotkań przed nami Za długo grałem w pikę, aby deklarować, że Zagłębie każdy mecz będzie wygrywać 5:0. Przyjdą jeszcze pewnie momenty trudne i zdajemy sobie z tego sprawę. Na razie jest dobrze i wszyscy się z tego cieszymy - powiedział trener Dariusz Fornalak. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama