Start Piłka nożna Trzy punkty zostają w Legnicy
Trzy punkty zostają w LegnicyTrzy punkty zostają w Legnicy |
30.07.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 To był pierwszy w tym sezonie mecz Miedzianki przed własną publicznością. Trener Bogusław Baniak bardzo chciał zdobyć w tym spotkaniu komplet punktów i swój cel osiągnął. Legniczanie rozpoczęli z animuszem. Na efekty miejscowi kibice nie czekali długo. W 11. min. po precyzyjnym dośrodkowaniu z prawej strony golkipera gości z najbliższej odległości pokonał Zakrzewski. Kilkanaście minut później Miedź prowadziła już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Grzegorzewski. Po zmianie stron obraz na murawie nie uległ zmianie. Legniczanie wciąż przeważali, ale marnowali doskonałe okazje do podwyższenia rezultatu. Losy pojedynku mogli rozstrzygnąć Zakrzewski i Garuch. Częstochowianie pokazali jednak charakter udowadniając, że w futbolu gra się do końca. W doliczonym czasie gry uśpioną obronę legniczan wykorzystał Marcin Czerwiński popisując się uderzeniem wyjątkowej urody z kilkunastu metrów. Przy silnym trafieniu w okno bramki Bledzewski nie miał nic do powiedzenia. Na pomeczowej konferencji prasowej trener gości, Jerzy Brzęczek gratulował zwycięstwa legniczanom. Bogusław Baniak chwalił za to Raków. - Trener Brzęczek może być dumny ze swojego zespołu. Ci chłopacy zostawili na murawie serce. Cieszę się, że udało się nam wygrać. Raków postawił nam twarde warunki. Gdyby Zakrzewski podwyższył na 3:0, grałoby się nam o wiele swobodniej. Coś się dzieje niedobrego w tym zespole. Z Chrobrym straciliśmy bramkę do szatni, teraz Raków strzelił w doliczonym czasie gry. Mimo wszystko trzy punkty zostają w Legnicy. Teraz czeka nas jeszcze trudniejsza przeprawa na wyjeździe z Tyszanami - powiedział trener Miedzi, Bogusław Baniak. Szkoleniowiec Miedzianki wyróżnił Grzegorzewskiego i Zakrzewskiego. Dobre spotkanie rozegrał też kapitan legniczan, Kamil Hempel, na którego wyraźnie stawia trener Baniak. - Wiosną zagrałem w zespole tylko trzy spotkania. Teraz za sobą mam już dwa występy. Opaska kapitana mnie nie przerosła - skomentował Hempel. Przeciętnie zagrał Marcin Garuch, z którym trener Baniak chce przeprowadzić męską rozmowę. Spotkanie w Legnicy oglądała liczna rzesza fanów Rakowa. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama