Start Piłka nożna Z murawy do kopalni
Z murawy do kopalni |
15.09.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Trener Franciszek Smuda, gdy dwa lata temu prowadził Zagłębie, zapowiedział piłkarzom, że jeśli nie będą dobrze grać, to mogą sobie szukać pracy w kopalni. Wczoraj zawodników można było rzeczywiście zobaczyć pod ziemią. Była to jednak wycieczka, podczas której piłkarze i sztab szkoleniowy mogli zobaczyć, jak wygląda praca górnika. W tym celu zjechali 600 metrów pod ziemię i zwiedzili część kopalni Lubin. Wycieczka trwała cztery godziny. Byliśmy wczoraj w ZG Lubin, ale prezes klubu nie życzył sobie obecności mediów. Nie udało nam się nawet zapytać o wrażenia trenera i zawodników. Dopiero dzisiaj trener Jan Urban powiedział nam, że wyprawa nie miała być formą straszenia piłkarzy. - Każdy może różnie spojrzeć na tę kwestię. Jesteśmy w takiej sytuacji w tabeli, że można powiedzieć, iż to za karę albo jako forma motywacji. Wyprawa była jednak uzgodniono dużo wcześniej. Mogliśmy zobaczyć jak ciężko pracują górnicy, bo na co dzień nie ma tu wstępu. To znakomite doświadczenie, ale nie upatrywałbym niczego więcej w tej wycieczce. Nie ma co porównywać pracy piłkarza i górnika. To dwie różne kwestie. Równie dobrze można porównywać je z zawodem śpiewaka czy aktora - przyznał trener. Wyprawa przede wszystkim zachwyciła obcokrajowców grających w Zagłębiu. Szczególny wymiar miała też dla Damiana Dąbrowskiego, którego tato pracuje w kopalni jako ratownik. - Nigdy wcześniej nie miałem okazji być w kopalni. Nieraz pytałem tatę o taka możliwość, ale nie organizuje się już takiego zwiedzania. Ucieszyłem się więc, że z drużyną mogliśmy zjechać na dół i zobaczyć w jakich warunkach pracują górnicy. Na pewno nie są to najlepsze warunki. Zawsze też myślałem, że gdyby nie grał w piłkę, to pewnie poszedłbym w ślady ojca i został górnikiem - opowiada D. Dąbrowski. - Po wyprawie mięliśmy o czym rozmawiać z kolegami, widać też było sporo zmęczonych min, bo warunki były trudne. Była to też fajna możliwość integracji. Ktoś też parę razy wspomniał wypowiedź trenera Smudy, ale raczej było to w żartach - dodał. Czy wyprawa podziałała motywacyjnie na zespół, okaże się już jutro. Zagłębie zagra w Łodzi z tamtejszym Widzewem. (mat, foto:Marcin Królak)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama