Start Piłka nożna Trener przeprosił prezydenta
Trener przeprosił prezydentaTrener przeprosił prezydenta |
18.10.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kiedy w czerwcu tego roku do Miedzi Legnica przybył trener Bogusław Baniak, był pod wielkim wrażeniem piłkarskich obiektów. O stadionie przy orła Białego i nowoczesnych pomieszczeniach, gdzie piłkarze mogą się przebierać i odpocząć po teningach, Baniak wypowiadał się w samych superlatywach. Wkrótce po inauguracji nowego sezonu czar prysł. Baniak coraz częściej zaczął mówić o braku życzliwości miasta wobec klubu. Wreszcie na konferencji prasowej, która poświęcona była przygotowaniom do jednego z ligowych meczów, Baniak nie wytrzymał i ujawnił dziennikarzom całą otoczkę relacji miasta z klubem. Znany ze swoich niekonwencjonalnych wypowiedzi szkoleniowiec Miedzi zdradził, że jego piłkarze nie mogą w pełni korzystać z dobrodziejstwa nowej trybuny C stadionu, w której są nowoczesne szatnie i natryski. Baniak opowiadał jak piłkarze wożą piłki na trening swoimi samochodami, przebierają się i kąpią w obskurnych warunkach w pomieszczeniach przy Świerkowej, jak wyrzuca się ich z bocznych boisk treningowych, bo ważniejsze stały się mistrzostwa świata w łucznictwie czy zjazd Świadków Jehowy. Władze miasta tłumaczyły, że z trybuny C nie można było korzystać, bo nie odbył się końcowy odbiór techniczny tej inwestycji. Andrzej Gąska, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji ripostował, że władze Miedzi nie zwracały się do niego z żadnym wnioskiem korzystania z bocznych boisk. Dzisiaj wydaje się, że sprawa jest już zakończona. - Rozmowy z miastem cały czas trwają, rozmawiamy o różnych przedsięwzięciach. Te rozmowy są wieloetapowe, pewne etapy tych rozmów zostały już w tej chwili zamknięte. Ustaliliśmy, że klub odpłatnie będzie dzierżawił tę trybunę C, tym samym podwyższając standard przygotowań do meczow pierwszemu zespołowi. Równocześnie dla nas to oznacza, co też było niezwykle istotne, że pierwszy zespół nie będzie musiał trenować na boisku przy Świerkowej. Z tego boiska będą korzystały drużyny młodzieżowe - mówi Martyna Pajączek, prezes Miedzi Legnica. Dzisiaj ten, który odważył się mówić otwarcie o sytuacji organizacyjnej w klubie, przeprosił prezydenta Legnicy za swoje wypowiedzi. - Ja jestem trenerem piłki nożnej i zawsze będę dbał o zawodników. Jeżeli ktoś mi coś obiecał, uważam, że mam prawo o to się później zwrócić. Nie jestem politykiem, jestem prostym trenerem piłki nożnej, nie bawię się w jakieś gierki i zawirowania polityczne. Uważam, że powiedziałem to, co myśli prosty trener o tym, co w obecności kibiców mówił prezydent Legnicy. Nigdy nie nadinterpretowałem czyiś słów, nie nadużyłem słowa współpracy, bo to nie moja sprawa, tym powinni się zajmować prezesi klubu. Krótko mówiąc, jeżeli prezydent poczuł się urażony, to ja go serdecznie przepraszam. Nigdy nie było moją intencją, żeby jątrzyć, a tylko polepszyć warunki treningowe moich piłkarzy - mówi trener Bogusław Baniak. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama