Start Piłka nożna Miedź umocniła się w czołówce
Miedź umocniła się w czołówce |
14.04.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Legniczanie mieli z Chojniczanką do wyrównania stare porachunki. W ubiegłym sezonie Miedź pod wodzą byłego trenera Janusza Kudyby dwukrotnie przegrała z zespołem z Chojnic, jesienią już pod kierunkiem Bogusława Baniaka, legniczanie zremisowali 1:1. Do Legnicy chojniczanie przyjechali z nowym trenerem. Po ostatnich porażkach Grzegorza Kapicę, który sam zrezygnował z posady szkoleniowca, zastąpił Mirosław Hajdo. Miedź od początku przyparła gości do muru. Już w 20 sekundzie meczu idealną okazję do strzelenia bramki zmarnował Jakub Grzegorzewski. W miarę upływu czasu legniczanie zyskiwali przewagę, ale nie potrafili tego udokumentować golem. W tej części gry podopieczni trenera Baniaka powinni mieć rzut karny, po zagraniu w polu karnym ręką przez Aleksandra Atanackovića. Po zmianie stron gospodarze nie ustępowali w atakach na bramkę Macieja Krakowiaka. Dwie kolejne szanse na zdobycie bramki nie wykorzystał najlepszy na boisku Grzegorzewski. Wreszcie w 87. min. gry Grzegorzewskiego nieprzepisowo w polu karnym zatrzymał Krakowiak i sędzia już nie miał wątpliwości dyktując rzut karny. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany i Miedź objęła prowadzenie. Legniczanie utrzymali korzystny wynik do końca. - Wiedzieliśmy, że spotkanie z Chojniczanką nie będzie łatwe. Szkoda moich zmarnowanych okazji, ale ważne, że wygraliśmy i liczymy się w grze o upragniony awans do 1. ligi. Teraz przed nami wyjazdowe spotkanie w Sosnowcu, które także zapowiada się ciężkie. Ale pojedziemy tam wygrać - powiedział po meczu strzelec bramki, Jakub Grzegorzewski. Po dzisiejszym zwycięstwie Miedź ma 47 punktów, tracąc do lidera GKS-u Tychy tylko dwa oczka. Trzeci jest Ruch Zdzieszowice z 42 punktami na koncie. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama