Start Piłka nożna Baniak: Rąbią go po plecach, skaczą mu na głowę
Baniak: Rąbią go po plecach, skaczą mu na głowę |
15.05.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Po ostatnim wysokim zwycięstwie nad Ruchem Zdzieszowice, Miedź zrobiła milowy krok do upragnionego awansu do 1. ligi. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki, więc nic jeszcze nie jest przesądzone. Jutro legniczanie będą chcieli urwać punkty toruńskiej Elanie, z którą jesienią na własnym obiekcie przegrali 0:1. W tym spotkaniu na pewno nie zagra jeden z najskuteczniejszych graczy Zbigniew Zakrzewski. Napastnik Miedzi znów będzie pauzował za żółte kartki. Trener Bogusław Baniak uważa, że w wielu sytuacjach jego zawodnik na kartki nie zasłużył. - Nie oceniam pracy sędziego, bo jestem daleki od komentarzy, ale Zakrzewski "zapracował" sobie na gawędę z sędziami drugoligowymi. Powiem szczerze - rąbią go po plecach, skaczą mu na głowę, rozbijają mu łuk brwiowy i nos, a on jest jeszcze ofiarą tego wszystkiego. W meczu z Ruchem już za pierwszy faul niegroźny zobaczył kartkę. Ale z drugiej strony Zbyszek musi wyciągnąć wnioski, że nie może czuć się bezkarny, że fama idzie, to są rzeczy, gdzie ci młodzi sędziowie do siebie dzwonią i mówią, że tam taki cwaniaczek gra, że strzela bramki, ale również gdzieś robi coś niedobrego - skomentował trener "Miedzianki. Jutrzejsze spotkanie w Toruniu rozpocznie się o godz. 17. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama