Honorowi obywatele nagrodzeni |
13.11.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Prestiżowe i zaszczytne tytuły lubińscy radni nadali już w maju, ale dopiero dzisiaj je wręczono. Powodem był ciężki uraz i długa rekonwalescencja Natalii Czerwonki, srebrnej medalistki z Soczi. Oprócz utytułowanej panczenistki, honorowymi obywatelami Lubina zostali też byly pięściarz Janusz Zarenkiewicz, brązowy medalista z olimpiady w Seulu z 1988r. oraz tenisista Łukasz Kubot. Zwycięzca tegorocznego Australian Open w deblu nie mógł osobiście odebrać nagrody,![]() bo walczy w turnieju ATP World Tour Finals na kortach w Londynie. Była za to jego mama, Dorota Kubot. - Jestem bardzo wzruszona, w związku z tym, że syn jest ciągle nieobecny i do mnie należy obowiązek spełniania roli mamy, szkoda, że nie ma taty, ale musi opiekować się chorą mamą, która ma 90. lat. Jest to miłe i jestem bardzo zaskoczona, że Łukasz dostał taki tytuł, aczkolwiek wiem, że były na ten temat różne opinie, ale uważam, że swoją ciężką pracą, litrami wylanego potu, zasłużył sobie na taką nagrodę. Niestety płacę za to wysoką cenę, bo niemal na każdym kroku spotykam się z zazdrością i zawiścią ludzi, nikomu tego nie życzę, ale to jest Polska, takie polskie nasze piekiełko. Nie przejmuję się jednak słowami innych - mówi pani Dorota Kubot. ![]() Dorota Kubot, Janusz Zarenkiewicz, Andrzej Górzyński - przewodniczący Rady Miejskiej i Natalia Czerwonka. (Fot. Tomasz Jóźwiak) Nagrodzony Janusz Zarenkiewicz żałuje, że jego dyscyplina, czyli pięściarstwo, które w Lubinie kiedyś stało bardzo wysoko, dzisiaj nieco kuleje. - Być może wrócę do szkółki, którą kiedyś założyłem i prowadziłem, bo ciągle mnie o to młodzi ludzie pytają. Boks amatorski rzeczywiście kuleje, nie ma na to za dużo pieniędzy. Jeszcze kilka lat temu na zgrupowanie jechało 40 młodzików lub juniorów, teraz jeździ góra 12. Bo nie ma pieniędzy - przyznał Zarenkiewicz.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama