Start Piłka nożna Nerwowa końcówka w Polkowicach
Hit dla Wałbrzycha, festiwal strzelecki w LubskuNerwowa końcówka w Polkowicach |
30.04.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Hit kolejki w Legnicy rozczarował. O pierwszej połowie można jedynie powiedzieć, że się odbyła. Emocje dostarczyły dopiero drugie 45. minut. W 55. min. Adam Wasilewski dał prowadzenie Miedziance. Lider z Wałbrzycha pokazał jednak lwi pazur i po bramkach Sawickiego i Orłowskiego wywiózł z Legnicy komplet punktów. Zdecydowanie więcej działo się na boisku w Polkowicach. Miejscowy KGHM Zanam podejmował Ilankę Rzepin, która w ostatnim meczu odprawiła z kwitkiem Miedź. Pierwsza połowa do supremacja gospodarzy. W 26. min. wynik otworzył Kasiński, a tuż przed przerwą na 2:0 podwyższył Bancewicz. W drugiej połowie polkowiczanie uznali chyba, że wygraną mają już w kieszeni i zlekceważyli ambitnie grającego rywala. Gdyby w 75. min. po strzale Szuszkiewicza piłka zamiast odbić się od słupka wpadłaby do siatki, podopieczni Jarosława Pedryca mogliby już właściwie być pewni zwycięstwa. Tymczasem zamiast 3:0 zrobiło się 2:1. Bramkę na kontakt zdobył Kasik i w końcówce było już nerwowo. Goście zwietrzyli szansę do zdobycia remisu, ale polkowiczanie nie dali już sobie wydrzeć trzech punktów. - W pierwszej połowie rzeczywiście zdominowaliśmy rywala. Strzeliliśmy dwie bramki i zupełnie łatwiej grało nam się już w drugiej połowie. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kolejnych świetnych okazji do strzelenie bramek. Tymczasem to Ilanka zdobyła gola i musieliśmy nieco drżeć o końcowy wynik. Na szczęście wygraliśmy i z teo jesteśmy zadowoleni - podsumował trener Jarosław Pedryc. Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie dzisiaj piłkarze rezerw Zagłębia Lubin. Miedziowi rozgromili Budowlanych Lubsko 6:0. Bramki strzelali: Jach i Bonecki po dwie, Sobków i Carlos.
reklama
|
reklama
reklama
reklama