Start Piłka nożna Wejście smoka Surożyńskiego
KGHM Zanam Polkowice - Unia Turza Śląska 2:0Wejście smoka Surożyńskiego |
17.08.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Unia Turza Śląska to niewielka wioska pod Wodzisławem. Niemal wszyscy piłkarze tego zespołu pochodzą z Wodzisławia. Do Polkowic przyjechali podbudowani ostatnim zwycięstwem z rezerwami Miedzi Legnica. Nikt w Polkowicach zresztą nie ukrywał, że to goście będą zdecydowanymi faworytami tego pojedynku. Podopieczni trenera Jarosława Pedryca nie mieli właściwie nic do stracenia. Po serii trzech porażek z rzędu, mogło być już tylko lepiej. I na szczęście czarno - zieloni nie oddali pola rywalom, stworzyli kilka klarownych sytuacji, z których powinny paść gole. W 77. min. spotkania Mariusz Szuszkiewicz został powalony tuż przed linią pola karnego Unii. Rzut wolny efektownym strzałem wykończył Wacławczyk i polkowiczanie objęli upragnione prowadzenie. Jeszcze chwilę wcześniej Szuszkiewicza zmienił Surożyński, który stał się bohaterem meczu. Niespełna pięć minut po pojawieniu się na boisku, w sytuacji sam na sam pokonał Musioła i KGHM Zanam po raz pierwszy w tym sezonie mógł poczuć smak zwycięstwa. - Wreszcie nam się udało. Wcześniej nie graliśmy przecież źle, ale ten nasz młody zespół grał z bardzo mocnymi zespołami i porażki bolały, ale nie załamały nas kompletnie. Dzisiaj wyszliśmy na murawę z wolą walki i zwycięstwa i po trudnym spotkaniu osiągnęliśmy swój cel. Wreszcie zza tych gęstych chmur wyjrzało słońce, które mam nadzieję, będzie świecić dłużej w Polkowicach - podsumował trener Jarosław Pedryc. Trzy oczka na swoim koncie zanotowały też rezerwy Miedzi Legnica, które na własnym stadionie ograły Olimpię Kowary Śląskie 4:2. Bramki dla legniczan zdobyli Zatwarnicki, Wójcik dwie i Cieślik. W tabeli Miedź jest piąta, a Polkowice zajmują 13. miejsce. W następnej kolejce KGHM Zanam zagra na wyjeździe z Kowarami, a rezerwy Miedzianki pojadą do Dzierżoniowa.
reklama
|
reklama
reklama
reklama