Finisz sezonu studniówkowegoFinisz sezonu studniówkowego |
| 21.02.2009. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter:  667 70 70 60Tradycyjnie przed każdym balem większość uczniów, a szczególnie uczennic spędziło długie godziny u fryzjera, w salonach kosmetycznych i sklepach, gdzie szukały tej jedynej, wymarzonej kreacji. Emocje przygotowań udzielały się też rodzicom. - Chyba my bardziej przeżywamy tę studniówkę i maturę niż nasze dzieci - mówiły mamy, które czekały na rozpoczęcie balu. - Chcielibyśmy podziękować z radością, że przygotowaliście nas przed przyszłością i przed trudnym dojrzałości egzaminem, abyśmy wchodząc w maju na salę mieli spokojną minę. Dziś niech każdy bawi się do białego rana, a ta studniówka niech z tego będzie znana, że osoby towarzyszące dotrzymywały nam kroku i żaden nauczyciel nie stał z boku - mówili uczniowie rozpoczynający bal. Głos zabrał też dyrektor szkoły Paweł Klimaszewski. - Życzę wam jak największych sukcesów, które niewątpliwie was czekają. A ten bal, pierwszy w waszym jeszcze krótkim dorosłym życiu, niech będzie niezapomnianym przeżyciem - mówił dyrektor. Potem na hasło dyrektora: „Poloneza czas zacząć”, kilkadziesiąt par odtańczyło przygotowany układ choreograficzny. - Początek jeszcze troszkę sztywny, ale pewnie zaraz zabawa się rozkręci. Przygotowywałyśmy się długo do balu, wiele godzin na szukaniu sali i kostiumów, potem u fryzjera i kosmetyczki, ale warto było, bo efekty widać. Wszyscy piękni, zgrabni, tylko czekać na rozkręcenie imprezy. Będziemy szaleć do białego rana. A to, że mamy studniówkę, jako jedni z ostatnich nic nie znaczy. Ostatni będą przecież pierwszymi - powiedziały nam Kinga i Dominika. (mat)
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||||||
Lubin. Ostatki nie tylko kończą karnawał, ale to także koniec sezonu studniówkowego. Jako jedni z ostatnich swój bal przedmaturalny przeżywali uczniowie dwóch klas z Zespołu Szkół nr 1 w Lubinie. Przygotowania jak zwykle trwały długo, ale efekt był widoczny. Wszyscy elegancko ubrani odtańczyli poloneza, potem wznieśli toast za pomyślność na maturze, by wreszcie oddać się szaleństwom na parkiecie. 
szkoda tylko że zakończyło się bójką :/
A moze poprostu pomylila imprezy reklama
reklama
reklama
