Spór na targowisku

Lubin. Kupcy z lubińskiego targowiska przy ul. Łukasiewicza toczą spór. Chodzi o to, że kupcy z hali kończą pracę wcześniej i zamykają budynek, który jednocześnie jest przejściem na plac targowy. Kupcy z placu chcą pracować dłużej, ale zamknięte przejście odstrasza klientów, którzy muszą przechodzić dookoła. Rozwiązaniem problemu miałaby być brama, tymczasem stała się powodem kolejnych nieporozumień.

Problem istnieje od dwóch lat. Przedsiębiorcy z placu napisali do zarządcy targowiska, którym od niedawna jest spółka Mundo, o opracowanie koncepcji. Właścicel zaproponował, że wewnątrz hali zamontowana zostanie brama, która odgrodzi kupców z hali od przejścia, tak aby zabezpieczyć ich mienie. Jednak wtedy trzeba by było przesunąć stanowiska o trzydzieści centymetrów.
- Z tego właśnie stworzono

wielki problem. Dotyczy to może trzech, czterech przedsiębiorców handlujących na hali. Tymczasem od tej decyzji zależnych jest ponad stu kupców handlujących na placu - mówi Mariusz Wawrynowicz, prezes Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców "Kupiec Lubiński" - hala zamykana jest przed godziną 18, a my chcemy handlować w każdy piątek do 20 i soboty czy niedziele po całym dniu.

Z kolei kupcy z hali uważają, ze nie ma potrzeby handlowania do 20, bo i tak nie ma o tej porze klientów. Oburza ich też sam fakt, że wszystko odbyło się poza nimi: - Co nam to da? Tylko tyle, że stanowiska nam się zmniejszą, trzeba wszystko przerabiać, to tylko kłopot dla nas. Nam tu bardziej potrzebne jest ogrzewanie, wymiana okien, obniżenie sufitu. A niestety, nikt do nas nie przyszedł tego skonsultować. A tu warunki są gorsze niż mają zwierzęta. Zimą posadzki są tak śliskie, że klienci upadają.

Sprawa jest przesądzona - mówi prezes spółki Mundo, który chciał pozostać anonimowy: - Na wniosek kupców brama będzie i tu nie ma żadnej dyskusji, bo nie ma z kim dyskutować. Ponad stu jest za, a tylko trzech przeciw. Oddzielenie tego przejścia od hali leży w interesie wszystkich mieszkańców miasta, żeby bez przeszkód mogli się dostać na teren targowiska.
Prezes spółki dementuje informację, że brama ma kosztować 100 tysięcy zł, ale na razie nie chciał podawać jej kosztó. Odniósł się także do zarzutów kupców z hali, którzy uważają, że są ważniejsze wydatki. Jak twierdzi, brama jest najważniejsza, bo musi zapewnić bezpieczeństwo i właściwą organizację pracy, a wszelkie inne inwestycje będą robione w miarę upływu czasu.
(mon)

Komentarze (2)

1. Dodane przez MichałzRynku, w dniu - 22-10-2010 15:27 "mówi prezes spółki Mundo, który chciał pozostać anonimowy" - eee... co proszę?

2. Dodane przez Stan, w dniu - 30-10-2010 17:48 Drogie Miedziowe - aby uwiarygodnić słowa Pana Wawrynowicza i tego anonimowego prezesa, proszę się przejść na plac targowy w jakikolwiek dzień pracujący o godzinie np 17:45 i kupić cokolwiek (nie wspominając godziny 19) - życzę powodzenia - ja poszedłem w sobotę przed 15 i wszystko było pozamykane.  Wnioski sami możecie wyciągnąć.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.