Dom z koszmaru

Jest na Starym Lubinie dom, którego mieszkańcy nie mają spokojnego życia. Parter zajmuje jedna rodzina, piętro druga. Sąsiedzi utrudniają sobie życie jak tylko potrafią, pisząc donosy, skargi a nawet niepochlebne opinie w internecie.

Kilka lat temu państwo Klugardtowie kupili mieszkanie na piętrze domku jednorodzinnego wraz z podwórkiem. Otworzyli warsztat samochodowy i mieli wrażenie, że urządzają sobie dom marzeń. Zaczęli odnawiać stary budynek i urządzać pokoje. Radość trwała krótko, bo okazało się, że dom notarialnie podzielony jest nie poziomo, ale o dziwo! - pionowo.
Sąsiedzi z parteru zaczęli domagać się jednego pokoju na górze, a młode małżeństwo miało wziąć pokój na dole. Pomysł wydał się Klughardtom absurdalny i nie zgodzili się na taki podział. Od tego czasu zaczęły ich nękać kontrole, wizyty nadzoru budowlanego. Zmieniały się przepisy, a urzędnicy ciągle domagali się nowych dokumentów, zaświadczeń, raportów.
Każdemu remontowi towarzyszyły skargi i pisma - mówi Aneta Klughardt: - Zaczęliśmy remont i po rozłożeniu rusztowania przyjechała policja, bo sąsiedzi zgłosili, że wyszliśmy poza częśc swojej działki i remontujemy nie swoją część elewacji. Nadzór budowlany wszczął postępowanie. Po oględzinach umorzył sprawę.

Klughardtowie uważają, że to sąsiedzi z dołu piszą na nich donosy, ponieważ nie jest im na rękę, że nowi sąsiedzi zajęli górę. Nadzór budowlany prowadził sprawy o niemal wszystkie remonty, jakie były podejmowane w tym domu. - Podobnie było przy remoncie dachu. Spisaliśmy z sąsiadami umowę, że wyrażają zgodę na remont i nie będą partycypować w kosztach. Rok po remoncie zgłosili nas do nadzoru, że wykonaliśmy nielegalnie remont na ich części działki. Nadzór znów wszczął postępowanie - opowiada Aneta Klughardt.
Próbowaliśmy porozmawiac z drugą rodziną, ale nikogo nie zastaliśmy w domu.

Procedury urzędowe trwają bardzo długo, sąsiedzi wzajemnie piszą na siebie pisma, donosy, odwołania, spotykają się w sądach, a ich życie przypomina wojnę. Wiesław Kozub, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Lubinie, potwierdza, że nadzór każdą taką skargę musi zbadać i interweniował już wiele razy: - Czy to chodziło o remont elewacji, czy o zamurowanie okien, dach, czy budowę ganku bez pozwolenia.

Sąsiedzki konflikt ciągnie się już trzy lata i nic nie zapowiada, że topór wojenny zostanie zakopany, tym bardziej jeśli dla kogoś spór staje się sensem życia.
(mon)

Komentarze (9)

1. Dodane przez XXX, w dniu - 20-01-2011 14:01 ZENADA ZE POLAK Z POLAKIEM SIE NIE MOZE DOGADAĆ -ZENADA !!!

2. Dodane przez Enter, w dniu - 20-01-2011 14:37 Tych co w każdym poście piszą ,,żenada", uważam za półgłówków.

3. Dodane przez JA, w dniu - 20-01-2011 14:40 Jak Kargul z Pawlakiem

4. Dodane przez Monika, w dniu - 20-01-2011 15:53 To chyba nie tak z tym "nękaniem".Czy to nie młoda rodzina utrudnia zycie sąsiadom,prowadzi wojnę podjazdową,szkaluje ich opinię?Najłatwiej zrzucać winę na drugą stronę, zgodnie z powiedzeniem:każda pliszka swój ogonek chwali.A moze po prostu trzeba pójść na kompromis jak przystało w cywilizowanym świecie?  :

5. Dodane przez Elżbieta, w dniu - 20-01-2011 18:59 Moim zdaniem jest to kolejna reklama państwa Klughardt - dla ich zakładu. W tytule powinno być napisane TEKST SPONSOROWANY. Szkoda, że autorowi nie udało się dotrzeć do drugiej strony - czyżby tak jak w " Sprawie dla reportera" ...

6. Dodane przez Rafał, w dniu - 20-01-2011 22:10 Tekst jak tekst zwykła bujda a P.klughardt deski ratunku szukają . oj nie ładnie bo dom notarialnie podzielony to świętość , prawo a nie absurdy, oni dobrze wiedzieli jak notarialnie dom podzielony . Księga wieczysta i unormowanie a nie po tv i portalach narzekać

7. Dodane przez crazyhenry, w dniu - 21-01-2011 07:29 To czysty idiotyzm z obu stron konfliktu. Każda z rodzin doskonale znała wszystkie dane /podział budynku/ swoich lokali i terenu przyległego, a, ze nie mogą się porozumieć to świadczy o Ich poziomie intelektualnym. Szkoda miejsca na serwerze miedziowego.pl na takie bzdety. Zdrówka psychicznego obu zwaśnionym Rodzinom życzę.

8. Dodane przez R, w dniu - 21-01-2011 09:57 Znam podobną sytuację faktycznie jest to koszmar !!! Jedni chcą coś robić to ta druga rodzina staje okoniem, do tego nie mając wszystkich spara prawnych uregulowanych. Policja jak zawsze nic nie może, sprawy sądowe ciągną się latami jednym słowem POLSKA !!!

9. Dodane przez znający temat, w dniu - 22-05-2016 17:02 Życzę powodzenia z k(...) tatus mamusia dzieci wnuki ..... jedno .... i bardzo wspulczuje

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.